zamknij

Wywiady

By orkiestra zagrała musi mieć dobrego dyrygenta

- Mamy kilka zmian kadrowych. Dołączyły do nas trzy zawodniczki z Dobrzenia Wielkiego, Bożena Pietrzak z Glorii Katowic. Wprowadziłem też dwie dziewczyny, które dotąd grały w juniorkach młodszych. No i nasza „stara gwardia” została

– mówi Bartłomiej Duda, trener MTS Żory.


Miasto postanowiło Was wesprzeć finansowo. Przynajmniej na rozgrywki w I lidze.

- Tak. Obecnie opracowywany jest cały projekt, który ma pomóc nam grać i wygrywać w tej lidze. Przed nami pierwszy mecz, na wyjeździe. Za nami jeden mecz sparingowy. Wspólnie zaczęliśmy przygotowywać się 1 września, trochę późno, ale wcześniej dziewczyny trenowały indywidualnie.

Na parkiecie widać nowe twarze. Jakie zmiany nastąpiły w składzie zespołu?

- Mamy kilka zmian kadrowych. Dołączyły do nas trzy zawodniczki z Dobrzenia Wielkiego, Bożena Pietrzak z Glorii Katowic. Wprowadziłem też dwie dziewczyny, które dotąd grały w juniorkach młodszych. No i nasza „stara gwardia” została.

Nie da się ukryć, zmiany dotknęły także kadry zarządzającej…

- Mirek Szczurek [dotychczasowy trener MTS-u Żory – przyp. red.] powierzył mi odpowiedzialne zadanie i zostałem pierwszym trenerem. On natomiast oczywiście będzie mi pomagał cały czas w treningach i sprawach klubowych. Możemy go więc nazywać menadżerem naszej drużyny (śmiech). Jest też Agnieszka Gawron, która jest drugą trenerką.

Co w takim razie ze szkoleniem młodzieży?

- Najstarszy rocznik, który obecnie będziemy szkolić, to młodziczki – rocznik 2001. Dziewczyny, które chciały grać dalej, poszerzyły grono seniorek. W ich szkolenie włącza się m.in. Agnieszka Gawron, Ola Adamczewska, Mariusz Śniegoń. Z młodzieżą pracuje też Mirek. Myślę, że to będzie dobra podbudowa pod ligę.

Jakie perspektywy na ten sezon i wyczekiwaną I ligę?

- Musimy się zgrywać. Dziewczyny potrafią grać w piłkę ręczną. Są wśród nich doświadczone zawodniczki parkietów pierwszoligowych i ekstra ligowych. Natomiast, żeby orkiestra zagrała, musi mieć dobrego dyrygenta, który ją poprowadzi. Nie chcę wybiegać daleko w przyszłość, ale plan mamy. Na dzień dzisiejszy mogę tylko powiedzieć: zagrajmy, żeby się utrzymać, a jeśli będzie coś więcej, to będziemy się z tego cieszyć.

Od miasta otrzymacie 400 tysięcy złotych. Czy jest jeszcze ktoś, kto wspomoże klub?

- Na razie opieramy się na środkach miejskich. Miasto starało się pozyskać sponsora, ale chyba zobaczyło jak to wygląda w praktyce. To wcale nie jest łatwa praca i widać, jak trudno jest klub utrzymać. Wspólnie z Mirkiem odwiedziliśmy wiele firm, prezesów, ale bezskutecznie. Nie tracimy jednak nadziei, że środki z zewnątrz przyjdą wraz z sukcesami i dobrymi wynikami zespołu. Teraz gramy pod herbem Żor, widoczne jest też logo – w ten sposób chcemy się odwdzięczyć.

Jako kobieta, na koniec naszej rozmowy, muszę się zapytać – będą nowe stroje dla dziewczyn?

- Już są. Podpisaliśmy umowę z hiszpańską firmą Joma i będziemy występować w ich strojach na parkiet, butach i dresach. Kolory zielono-czerwone, z widocznym herbem miasta. Na pierwszy mecz zdążymy.

> Zwycięstwo seniorek MTS Żory w piątkowym meczu

Dziękuję za rozmowę!

Rozmawiała Wioleta Kurzydem

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.