zamknij

Wywiady

Muzyka nie jest tylko dla zdolnych

Ludzie mówią, że żeby śpiewać, trzeba mieć głos, a ja mówię – powiedział Jan Paweł II, że trzeba śpiewać, żeby mieć głos. To cała nasza idea – nie muszę być zdolny, by uczyć się muzyki. Mam się jej uczyć, żeby być zdolnym

– mówi Agata Mika, nauczyciel i muzyk, pomysłodawca i założyciel żorskiej Fundacji „Muzykuj-My”.

Skąd pomysł na to, by niemowlęta i dzieci uczyć muzyki?

- Pomysł na umuzykalnianie już niemowląt nie jest mój! Edwin Elias Gordon powiedział, że umuzykalnianie dzieci powinno rozpocząć się na 9 miesięcy przed jego narodzinami. Cieszę się, że i do Polski zawitała moda na stymulowanie niemowląt poprzez muzykę. Muzyka jest moją największą życiową pasją, a jej nauczanie i przekazywanie powołaniem. Chciałabym móc w każdym człowieku zaszczepić iskrę miłości do niej oraz pokazać, że dzięki muzyce nasze życie może być przyjemniejsze. Stąd też nazwa naszej Fundacji nawołująca i zachęcająca „Muzykuj-My”. Naszym celem jest pomaganie dzieciom, młodzieży i dorosłym w cieszeniu się muzyką. Uczymy przez zabawę. Nie nastawiamy się na kreowanie wirtuozów za wszelką cenę. Pragniemy rozkochać małe dzieci oraz ich rodziców w muzyce, a ucząc gry na instrumencie, uczymy systematyczności, solidności, obowiązku, skupienia i tego samego dobra, które niesie za sobą nauczanie muzyki.

Nie zaczyna Pani jednak bez przygotowania.

- Pracowałam wcześniej w Tychach. Od 5 lat prowadzę zajęcia umuzykalniające dla dzieci od 4. miesiąca życia i naukę gry na instrumentach dla dzieci od 4. roku życia. 5 lat temu większość ludzi była zdziwiona takimi projektami. Teraz są chyba bardziej świadomi. Po urodzeniu córki, inne mamy mnie zachęcały do tego, bym sama zaczęła realizować i prowadzić zajęcia z edukacji muzycznej w Żorach. Tak to się zaczęło… Rozpoczęłam zbierać pieniądze na ten cel, by zakupić potrzebne sprzęty: keyboardy, bębenki, przeszkadzajki. Później szukałam instytucji, która mogłaby mnie naprowadzić i pomóc w stawianiu pierwszych kroków.

Fundacja, w której Pani chce rozwijać zdolności muzyczne dzieci powstała w marcu tego roku...

- Fundacja „Muzykuj-My” ma być alternatywą dla edukacji muzycznej, której brakuje. Muzyki w szkołach już praktycznie nie ma, dzieci mają z nią niewiele kontaktu. Zostaje szkoła muzyczna, ale do niej dostają się dzieci najzdolniejsze, które przechodzą profesjonalny tok nauczania. Dlatego zależy mi na tym, by każde dziecko miało kontakt z muzyką i instrumentami. Nawet te średnio zdolne i niepełnosprawne. By nauczyć to dziecko, które nie potrafi wystukać rytmu, poszukać sposobu i drogi do sukcesu – to dopiero wyzwanie dla nauczyciela!

Czy oprócz nauki gry na instrumentach, dzieci nauczą się także dobrze śpiewać?

- W ramach Małej Akademii Muzyki Aleksandra Grygierzec, współzałożycielka Fundacji i nauczyciel muzyki w Zespole Szkół nr 8, poprowadzi lekcje wokalu dla dzieci i młodzieży od 5. roku życia. Wokaliści będą się uczyć w specjalnie wyposażonej klasie Zespołu Szkół nr 8.

W jakim wieku dzieci najlepiej przyswajają muzyczną wiedzę?

- Dzieci mają naturalną potrzebę i naturalną chęć do muzyki, przez co trzeba głównie zachęcać i uświadamiać rodziców, że to szansa dla najmłodszych. Każde dziecko ma w sobie potencjał muzyczny i w każdym dziecku można wykształcić słuch, jeśli się odpowiednio wcześnie zacznie. Najlepszym wiekiem na edukację jest wiek do 4. roku życia. Co nie oznacza, że dziecko w wieku 10 czy 20 lat nie może się nauczyć gry na instrumencie. Jest mu tylko o wiele trudniej.

Jak wyglądają zajęcia prowadzone przez Małą Akademię Muzyki?

- W ramach Małej Akademii Muzyki, która mieści się w żorskim Przedszkolu „Kraina Skrzatów”, prowadzimy zajęcia indywidualne i grupowe, zarówno odpłatne i bezpłatne. Można nauczyć się gry na pianinie, keyboardzie, flecie poprzecznym i prostym oraz na gitarze. Obecnie realizujemy program „W krainie muzyki” podzielony na trzy kategorie wiekowe. Pierwszą z nich są „Kołysie” – zajęcia dla dzieci od 0 do 2 lat. Jak nazwa wskazuje muzykę przekazujemy poprzez ruch – śpiewając i kołysząc dzieci lub tańcząc, trzymając je na rękach. Następną grupą są „Brzękusie” dla dzieci w wieku od 2 do 4 lat. Zaczynamy uczyć dzieci języka muzycznego, poznają terminy forte i piano, uczą się rozróżniać dźwięki niskie od wysokich. Uzupełnieniem i odpoczynkiem na tych zajęciach są elementy plastyczne. „Muzykograjki” są ostatnią grupą skierowaną dla dzieci od 4 do 6 lat. Są to dzieci, które potrafią już ładnie i rytmicznie grać na instrumentach. Ta część jest swoistą bazą, przygotowaniem do późniejszej nauki na instrumentach.

W takim razie zapytam, jak ocenia Pani muzykalność żorzan?

- Zastanawiałam się, czy mamy szansę na zdobycie tutaj popularności. Przekonałam się, że tak – już na starcie otrzymaliśmy trzykrotnie więcej zgłoszeń, niż zakładaliśmy. Myślę, że obecnie młodzi rodzice coraz bardziej są świadomi tego, że muzyka jest potrzebna i rozwija dzieci pod każdym względem. Zależy nam na tym, by w przyszłości żorzanie byli coraz bardziej otwarci na sprawy kulturalne, by doceniali organizowane dla nich wydarzenia i koncerty i świadomie zapełniali sale koncertowe. Marzymy o tym, by ludzie chcieli i potrafili „pomuzykować" w gronie rodziny czy przyjaciół. Abyśmy nie byli głuchym społeczeństwem i, aby rodzice chcieli śpiewać swoim dzieciom i ze swoimi dziećmi lub przyjaciółmi.

Dziękuję za rozmowę!

Rozmawiała Wioleta Kurzydem

Agata Mika – pasjonatka muzyki i dzieci. Absolwentka Krakowskiej Akademii Muzycznej, a wcześniej Samorządowej Szkoły Muzycznej II st. w Żorach. Nauczyciel rytmiki, gry na fortepianie, keyboardzie, flecie w jednym z żorskich przedszkoli. Założyciel i Prezes Fundacji „Muzykuj-My”. Pragnie przekazać i zaszczepić swoim podopiecznym radość, siłę i piękno płynące z muzyki i muzykowania. Najbardziej bliska jej sercu jest muzyka ludowa, a w szczególności góralska.

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.