zamknij

Wywiady

Starość dotknie każdego z nas

- Nie każdego stać na opiekunkę czy rezygnację z pracy na rzecz opieki nad rodzicami. Społeczeństwo nam się starzeje, więc prędzej czy później z problemem opieki dla osób starszych każde miasto będzie musiało się skonfrontować. A w Żorach na prawie 60 tys. mieszkańców mamy jedynie jeden Dom Pomocy Społecznej

 

- mówi Grażyna Wieloch, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Integracji "Nowa Szansa" w Żorach.

Jesteście jakby dwoma stowarzyszeniami w jednym.

 

Tak, od 2002 roku działaliśmy jako Stowarzyszenie "W świecie ciszy", wtedy skupialiśmy się przede wszystkim na pomocy osobom niesłyszącym. W 2011 roku postanowiliśmy rozszerzyć działalność statutową i zmieniliśmy nazwę na Stowarzyszenie na rzecz Integracji "Nowa Szansa". Chcieliśmy zacząć pomagać niepełnosprawnym osobom starszym, u których jednym z największych problemów jest samotność, życie w ubóstwie, poczucie nieprzydatności i wycofanie z życia społecznego.

 

Dlaczego taka zmiana?

 

Pracuję na rzecz osób niepełnosprawnych około 30 lat i uwielbiam to robić. Mam kontakt z przeróżnymi środowiskami i historiami ludzkimi. Widzę jakie są braki, jakie są potrzeby. Czułam więc niedosyt. Chciałam, abyśmy rozszerzyli działalność i zaczęli pomagać szerszemu gronu potrzebujących.

 

Na czym polega wasza pomoc osobom starszym?

 

Zaczęliśmy od zorganizowania klubu seniora, gdzie starsi ludzie mogli spędzać czas czy spotkać się ze specjalistami. Ale to wszystko było za mało. Dlatego postanowiliśmy otworzyć dom dziennego pobytu, gdzie seniorzy będą mogli wziąć udział w zajęciach, warsztatach czy skorzystać z usług rehabilitantów, specjalistów.

 

Dom już powstaje?

 

Zaczęliśmy adaptację budynku przy ulicy Rybnickiej, przekazanego nam przez siostry Boromeuszki. Mamy z siostrami umowę korzystania z domu na czas nieokreślony i ich pełne wsparcie. Roboty trwają już od kilku miesięcy, Chciałabym, aby dom był częściowo gotowy i otwarty 1 czerwca. Usługi będą bezpłatne, seniorzy będą musieli uiścić jedynie symboliczną opłatę za posiłki. Przewidujemy, że maksymalnie znajdzie się tutaj miejsce dla 20 osób.

 

Jak wygląda kwestia finansowania?

 

Wszystkie środki jakie mieliśmy już tam zainwestowaliśmy. Potrzeby są ogromne, więc gdzie się tylko da szukamy teraz sponsorów. Będziemy przeprowadzać zbiórki publiczne, ciągle trwa akcja 1% podatku. Z pracami adaptacyjnymi sobie poradzimy, potrzebujemy natomiast funduszy na sfinansowanie działalności domu.

 

Dlaczego obraliście akurat taki kierunek?

 

Nie każdego stać na opiekunkę czy rezygnację z pracy na rzecz opieki nad rodzicami. Społeczeństwo nam się starzeje, więc prędzej czy później z problemem opieki dla osób starszych każde miasto będzie musiało się skonfrontować. A w Żorach na prawie 60 tys. mieszkańców mamy jedynie jeden Dom Pomocy Społecznej.

 

Kto będzie mógł skorzystać z usług domu dziennego pobytu?

 

Przyjęliśmy założenie, że na początek będzie on przeznaczony dla mieszkańców z terenu Żor. Ale zależne jest to też od pomocy miasta. Jeśli nie otrzymamy wsparcia to będziemy musieli poszukać go w innych miastach i tym samym poszerzyć krąg odbiorców o mieszkańców regionu.

 

Dziękuję za rozmowę!

 

Rozmawiała Monika Krzepina

 

Grażyna Wieloch - od 2002 r. prezes Stowarzyszenia „W świecie ciszy” (od 2011 r. pod nazwą Stowarzyszenia na rzecz Integracji "Nowa Szansa" w Żorach), od od 6 lat asystentka osób niepełnosprawnych w Polski Komitet Pomocy Społecznej.

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.