zamknij

Wywiady

Żory są bezpiecznym miastem

- Mniejsza jest tutaj dynamika przestępstw kryminalnych, liczba pijanych kierowców, choć kontroli stanu trzeźwości z roku na rok wykonujemy coraz więcej. Dla mnie z tego wniosek jest prosty: ludzie szanują prawo. Co ważne, jako jedyna albo jedna z nielicznych jednostek w naszym województwie w tym roku nie mieliśmy żadnego komunikacyjnego wypadku śmiertelnego

– mówi mł. insp. Łukasz Krebs, Komendant Miejski Policji w Żorach.


Panie Komendancie, jak ocenia Pan swoje pierwsze miesiące pracy w Żorach?

- Rozpocznę od tego, że Żory są bezpiecznym miastem. Tutaj dba się o mieszkańców. Jako policja realizujemy takie zadania, jakie ustawodawca na nas nałożył. W tym roku przyszło nam się zmierzyć z nową rejonizacją, jeśli chodzi o pracę dzielnicowych. Temat jest już zakończony, a obecnie służbę pełni 12 policjantów. Na mniej etatów już sobie nie możemy pozwolić. Liczba mieszkańców, jaka przypada na jednego dzielnicowego jest podobna do sytuacji w innych, śląskich miastach. Może tylko jest o tyle łatwiej w Żorach, że te dzielnice umieszczone przy centrum zdominowane są przez bloki, gdzie mieszka dużo ludzi na małej powierzchni, przez co dzielnicowy dotrze szybciej ze swoją pomocą. We współpracy z prezydentem miasta rozwinęliśmy także cały system monitoringu miejskiego.

Jest to jednak inwestycja na wiele lat…

- Dokładnie. Nowe kamery nagrywają w jakości HD. Natomiast z pozostałymi jest trochę gorzej. Trzeba pomyśleć o nowym monitoringu zwłaszcza na żorskim Rynku, ponieważ jakość nagrań nie jest najlepsza, zwłaszcza w nocy. To projekt na kilka lat, ale myślę, że dobrze zaczynamy. Deklaracje pana prezydenta są, by pójść w tym kierunku.

Które obecnie rejony naszego miasta są obecnie najbardziej problematyczne, niebezpieczne?

- Jak rozpoczynałem pracę w Żorach, najpierw zawitali do mnie mieszkańcy osiedla Gwarków z prośbą o interwencję. Skierowaliśmy tam dodatkowe patrole. Teraz nie słyszy się już tyle o tym osiedlu. Wracając do pytania, nie mogę powiedzieć, że jest w Żorach miejsce szczególnie niebezpieczne. Oznaczałoby to, że przyznałbym się do braku reakcji ze strony policji. Reagujemy na bieżąco. Kiedyś głośno było o osiedlu Sikorskiego, teraz tam też jest spokojniej.

Powiedział Pan, że „Żory są bezpiecznym miastem”. Czy faktycznie tak wyglądamy na tle innych miejscowości naszego regionu?

- Z tego, co obserwuję, to raczej tak. Mniejsza jest tutaj dynamika przestępstw kryminalnych, liczba pijanych kierowców też jest mniejsza, choć kontroli stanu trzeźwości z roku na rok wykonujemy coraz więcej. Dla mnie z tego wniosek jest prosty: ludzie szanują prawo. Co ważne, jako jedyna albo jedna z nielicznych jednostek w województwie w tym roku nie mieliśmy żadnego komunikacyjnego wypadku śmiertelnego.

Co jeśli mowa o przemocy w rodzinie?

- Nie ma więcej tej przemocy w Żorach, niż w innych miastach. Niestety, przemoc występowała, występuje i będzie występować. My musimy natomiast skupić się na odpowiednim reagowaniu na nią. Dzięki współpracy z Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej i żorskim Sądem Rejonowym staramy się stworzyć taki model, który zapewni osobom pokrzywdzonym bezpieczeństwo i ukaranie sprawcy. Do wielu aktów przemocy domowej dochodzi jednak w zaciszu, a jej ofiary nieczęsto wzywają pomocy, dlatego ważna jest tu także praca dzielnicowego, który do takich osób musi dotrzeć.


A przestępstwa dokonywane przez nieletnich?

- W tym zakresie również dobrze układa nam się współpraca z sądem. Nie ukrywam jednak, że skala tej przestępczości jest bardzo mała. W roku bieżącym to około 20 przestępstw, które mogli popełnić nieletni. Myślę, że wpływ na to mają programy edukacyjne od lat prowadzone przez żorskich policjantów, ich współpraca z dyrektorami i pedagogami szkolnymi. Jak coś złego się dzieje, od razu jesteśmy powiadomieni i możemy zareagować. To odniosło skutek – młodzież w Żorach jest „ułożona”.

Ilu obecnie pracowników liczy Komenda Miejska Policji w Żorach?

- To 127 etatów. Mamy też kilka wakatów, co stanowi niemały problem dla mnie. Myślę jednak, że sprawa zakończy się pozytywnie.

Czy w najbliższym czasie żorską policję będą czekać zmiany?

- Zmiany będą czekały nas całe życie. Nie jesteśmy w stanie wypracować uniwersalnego modelu, który idealnie będzie odpowiadał na to, co się dzieje. Przestępczość cały czas się zmienia. Obecnie mocno rozwija się np. przestępczość gospodarcza – zwłaszcza w Internecie. Zmieniła się też procedura karna i policjanci muszą wkładać obecnie wiele wysiłku w kompletowanie dokumentów do sądu. Na bieżąco staramy się więc reagować na to, co się zmienia. Obecnie w Żorach jesteśmy w stanie szybko zareagować, dużo spraw wykryć. Przy tym, wydaje mi się, że mamy dobrą opinię wśród mieszkańców.


Dziękuję za rozmowę!

Rozmawiała Wioleta Kurzydem


Mł. insp. Łukasz Krebs - w policji służy od blisko 23 lat, a od maja br. jest Komendantem Miejskiej Policji w Żorach. Wcześniej pełnił służbę na stanowisku I Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji w Wodzisławiu Śląskim. W swojej karierze zawodowej przeszedł wszystkie szczeble służbowe i realizował zadania we wszystkich pionach służbowych. W 2006 roku uhonorowany został Brązowym Krzyżem Zasługi, a w 2013 roku Brązową Odznaką "Zasłużony Policjant". Z wykształcenia jest magistrem prawa.

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.