Wiadomości
Premier Morawiecki pod KWK Zofiówka: jeszcze 300 m dzieli ratowników od górników
W związku z tąpnięciem w należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalni Zofiówka, do którego doszło dziś nad ranem, do Jastrzębia-Zdroju przyjechał dziś premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu przedstawił aktualną sytuację w sztabie ratowniczym, z której wynika, że aby dotrzeć do odciętych górników pozostał jeszcze do pokonania ponad 300-metrowy odcinek. "Mam nadzieję, że ratownicy idą po swoich kolegów żywych" - podkreślił premier.
Do zdarzenia doszło w sobotę o 3:40. W kopalni trwa akcja ratownicza, sztab akcji nie ma kontaktu z dziesięcioma pracownikami. W rejonie wypadku było 62 pracowników, 52 z nich wyszło o własnych siłach.
W związku z kolejnym tragicznym wydarzeniem, na Śląsk ponownie zawitał premier Mateusz Morawiecki. Przypomnijmy, że ostatnia wizyta szefa rządu miała miejsce trzy dni temu, 20 kwietnia, po katastrofie wybuchu metanu w KWK Pniówek w Pawłowicach, która także należy do spółki JSW.
Zobacz także
Premier po rozmowie ze sztabem ratunkowym przedstawił aktualną sytuację w kopalni.
Akcja ratownicza wciąż trwa, aby dotrzeć do uwięzionych górników pozostało jeszcze ponad 300 metrów, jednak ten wstrząs wysokoenergetyczny doprowadził równocześnie do uwolnienia się dużych ilości metanu, a więc sytuacja na pewno jest tam bardzo groźna - mówił.
Robimy wszystko, aby do górników dotrzeć, to następny tragiczny dzień, bo wiemy, że parę dni temu nastąpiła katastrofa górnicza w kopalni Pniówek - przypomniał premier.
Chcę powiedzieć, że państwo polskie nie zostawi rodzin górników samych sobie - zapewnił Mateusz Morawiecki.
Premier poinformował, że wsparcie finansowe - i to nie jednorazowe - dla rodzin tragicznie zmarłych górników KWK Pniówek już zostało uruchomione.
Tutaj wciąż mamy nadzieję, że ratownicy idą po swoich kolegów żywych - podkreślił - Chciałem prosić wszystkich Polaków o to, żeby swoimi myślami i swoją modlitwą objęli to co się dzieje tu na Śląsku, na Zofiówce, w Jastrzębiu-Zdroju.
W konferencji prasowej udział wzięli także przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
12 zastępów ratowniczych - oczywiście nie naraz - z najlepszym sprzętem podąża w kierunku tych dziesięciu odciętych górników. Są oni ulokowani jak się wydaje bardzo blisko przodka - dowiadujemy się. - Nie wiadomo jednak, jakie przeszkody napotkają ratownicy na tych 360 metrach, które zostały do pokonania.
Jeden z zastępów pracuje bezpośrednio w wyrobisku, które jest nieustannie wentylowane.
Wentylatory ani na minutę nie były wyłączone, one cały czas pracują - zapewnia zarząd JSW.
Ponadto, z informacji o wyrobisku, które podaje zastępowy do kierownika akcji, wynika, że nie jest ono zdegradowane ani zniszczone.
Idziemy dalej, ale ta koncentracja im bliżej przodka wymaga pełnej mobilizacji ze strony zarządu jeśli chodzi o pomiary kontrolne - podkreślał prezes JSW.
Komisja sprawdzi okoliczności wypadków w KWK Pniówek i KWK Zofiówka
Przedstawiciele JSW poinformowali także, że z obu wypadków - zarówno w KWK Pniówek, jak i KWK Zofiówka, będą sporządzone raporty komisji Wyższego Urzędu Górniczego, a w nich uwzględnione zostanie m. in. to, czy zachowane zostały wszystkie odpowiednie procedury.
Cała sytuacja w obu kopalniach będzie skrupulatnie sprawdzona, zobaczymy, czy zadziałały tylko siły natury, czy miały miejsce błędy ludzkie - zaznaczył premier Mateusz Morawiecki.
--
Przypomnijmy, w kopalni Zofiówka nie doszło co prawda do wybuchu metanu, jak to miało miejsce podczas katastrofy w KWK Pniówek.
Z nieoficjalnych informacji, jakie przekazał nam jeden z pracowników kopalni Zofiówka, do tąpnięcia doszło w nowej ścianie wydobywczej, która dopiero przygotowywana była do wydobycia węgla. Pracownikom miało pozostać kilkadziesiąt metrów ściany do rozjechania, czyli połączenia chodników z przodkiem - frontem robót. W przyszłym tygodniu miało się rozpocząć odmetanowywanie obszaru.
Na czym polega odmetanowywanie? Informacje znajdziesz tu: Wszystko o wybuchach metanu
Materiał oryginalny: https://www.slaskibiznes.pl/wiadomosci,premier-morawiecki-pod-kwk-zofiowka-jeszcze-ponad-300m-dzieli-ratownikow-od-gornikow,wia5-1-6486.html
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Mieszkał w klatce dla gryzonia, potrzeby załatwiał na balkonie... Fafik już w rękach wolontariuszy Pet Patrol
10635 -
Sesja Rady Miasta: Prezydent i Radni złożyli ślubowanie
3739 -
Pijany 20-latek spowodował kolizję. Trzy samochody brały w niej udział
2707 -
Kolizje i pijani kierowcy. Żorscy policjanci podsumowali "majówkę"
2183 -
Farmakobus pojawi się w Żorach. Co oferuje mieszkańcom?
2139
Najwyżej oceniane
-
Ponad 100 km/h w terenie zabudowanym. Kierujący stracił prawko
+11 / -2 -
Jechał zygzakiem. Stracił nie tylko prawko, ale i samochód
+8 / -0 -
Mieszkał w klatce dla gryzonia, potrzeby załatwiał na balkonie... Fafik już w rękach wolontariuszy Pet Patrol
+7 / -0 -
Klajok: szereg wykroczeń 27-latka. Zebrał sporo punktów i dostał wysoki mandat!
+8 / -1 -
Kiedy ślubowanie nowych radnych i prezydenta?
+11 / -7
Najczęściej komentowane
-
Znakowanie rowerów już jutro. Mundurowi zapraszają
0 -
Zastępca prezydenta objął stanowisko. Został nim Leszek Hoderny
0 -
Rewolucja w języku polskim? Rada Języka Polskiego zmieniła zasady ortografii. To warto wiedzieć!
0 -
IMGW ostrzega przed wiatrem i burzami. Sobota będzie niespokojna
0 -
Drastycznie rośnie ilość zachorowań na odrę. Jak jest w regionie?
0
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert