Wiadomości
Radni pytają dlaczego \"witaczki\" ciągle się psują
Sześć elektronicznych tablic informacyjnych stanęło w Żorach niespełna dwa lata temu, w ramach projektu "Przez Żory na Śląsk – stworzenie systemu e-informacji turystycznej". Ekrany znajdują się przy głównych szlakach komunikacyjnych: ul. Rybnicka (DW 935), ul. Katowicka (DK 81 - kierunek Wisła), ul. Pszczyńska (DW 935), ul. Kościuszki (DK 81 - kierunek Katowice), ul. Jana Pawła II, ul. Wodzisławska (DW 932). Prezentowane są na nich informacje na temat atrakcji turystycznych w Żorach.
Zobacz także
Po prawie 2 latach funkcjonowania systemu, daje się zauważyć, że "witaczki" często się psują. Dlaczego? Czy nie można wyeliminować takiego stanu rzeczy? - zastanawia się część radnych. Dodatkowo, pytają także o koszty jakie miasto ponosi na eksploatację systemu.
Projekt zrealizowany został przy udziale środków unijnych. Koszt "e-witaczy" wyniósł ponad 715 tys. zł, przy 85% dofinansowania. Jak jednak wiadomo, to nie koniec opłat, bo system wymaga zakupu energii elektrycznej i połączenia z Internetem. W 2012 roku na ten cel miasto przeznaczyło prawie 55 tys. zł.
Okazuje się natomiast, że nieprawidłowe działanie "witaczek" uzależnione jest od wielu czynników zewnętrznych. - Elementy składające się na zintegrowany system e-informacji turystycznej są bardzo podatne na oddziaływanie wielu zróżnicowanych czynników zewnętrznych. Fakt ten stanowi bardzo istotne ograniczenie możliwości bezpośredniego wpływu na wyeliminowanie w stopniu całkowitym wystąpienia awarii - tłumaczy Waldemar Socha, prezydenta miasta.
Wśród tych czynników wymienić można niekorzystne warunki atmosferyczne - wysoką wilgotność powietrza, skrajne temperatury, wiatr; problemy z prędkością transmisji GSM; uszkodzenie komputera zarządzającego ekranem; brak zasilania czy przepięcie na linii elektrycznej.
Jak jednak zapewnia prezydent, system objęty jest stałym monitoringiem. - W przypadku zaistnienia problemów z prawidłowym wyświetlaniem informacji na ekranach LED natychmiast podejmowane są czynności zmierzające do usunięcia usterek - podkreśla Waldemar Socha.
Usterki usuwane są przez pracowników magistratu lub bezpłatnie przez firmę, która dostarczyła i zamontowała tablice.
A Wy co myślicie o "witaczkach'? Czy taka forma promowania Żor jest skuteczna i atrakcyjna? A może to chybiony pomysł? Czekamy na Wasze opinie!
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Sesja Rady Miasta: Prezydent i Radni złożyli ślubowanie
2345 -
Kolizje i pijani kierowcy. Żorscy policjanci podsumowali "majówkę"
1849 -
Nowy samochód Zakładu Aktywności Zawodowej. To bus pasażerski
1801 -
Kiedy ślubowanie nowych radnych i prezydenta?
1678 -
Przywłaszczenie samochodu w Żorach. Twierdzili, że są tylko pasażerami
1466
Najwyżej oceniane
-
Zapłakany 3-latek sam przy Wodzisławskiej. Wzorowa postawa świadków
+32 / -7 -
Skandaliczne sceny w Żorach: Napadł, pobił i ukradł telefon. Grozi mu 15 lat za brutalny rozbój
+21 / -0 -
Popłoch w Parku Cegielnia. Groźne psy zaniepokoiły mieszkańców
+17 / -5 -
Jechał zygzakiem. Stracił nie tylko prawko, ale i samochód
+8 / -0 -
Klajok: szereg wykroczeń 27-latka. Zebrał sporo punktów i dostał wysoki mandat!
+8 / -1
Najczęściej komentowane
-
IMGW: czeka nas noc z przymrozkami?
0 -
Znamy kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Kto startuje z naszego okręgu?
0 -
Akcja "Trzeźwość": trzech kierujących pod wpływem
0 -
Do szpitala trafiły łóżka dla rodziców małych pacjentów
0 -
Senat również za językiem śląskim. Teraz czas na decyzję prezydenta Dudy
0
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert