Wiadomości
Świat jakby zapomniał, a w Stonavie nadal nie wydobyto ciał górników
Przycichły już medialne doniesienia o tragedii, do której doszło w grudniu w czeskiej kopalni CSM. Zginęło wówczas 13 górników. Na dole wciąż znajdują się ciała 9 osób. Na jakim etapie jest śledztwo?
20 grudnia w Stonavie doszło do zapalenia się, a następnie wybuchu metanu w kopalni CSM. Zginęło trzynastu górników, w tym dwunastu polaków. Po pewnym czasie prace w Stonavie wznowiono.
Ze względu na wysokie stężenie metanu i pożar w rejonie wybuchu, akcję ratunkową przerwano. Miejsce zostało odizolowane od reszty kopalni. W palącym się rejonie nadal znajduje się 9 ciał zmarłych górników.
Zobacz także
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach wszczęła śledztwo w sprawie wypadku. Chodzi o nieumyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa w postaci pożaru i gwałtownego wyzwolenia energii związanego z uwolnieniem metanu, zagrażającemu zdrowiu i życiu wielu osób. Prokuratura skomplementowała już dokumentację z firmy Alpex, w której zatrudnieni byli górnicy. Następnie powołany został międzynarodowy zespól śledczy.
- Jesteśmy na etapie podpisywania międzynarodowej umowy współpracy pomiędzy prokuraturą polsko-czeską, po czym nastąpią dalsze działania. Właściwie umowa została już podpisana i została przekazana do prokuratora generalnego, którym jest minister sprawiedliwości, zarówno po stronie polskiej i czeskiej — mówi Joanna Smorczewska, rzecznik prasowy w Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach.
W badaniach okoliczności i przyczyn katastrofy górniczej, spowodowanej wybuchem metanu udział biorą także przedstawiciele Wyższego Urzędui Górniczego. Jakiś czas temu na zaproszenie Martina Štemberki, prezesa czeskiego urzędu górniczego, w Okręgowym Urzędzie Górniczym w Ostrawie odbyło się spotkanie przedstawicieli polskiego i czeskiego nadzoru górniczego.
- Podczas spotkania ustalono zasady wzajemnej współpracy w ramach badania przyczyn i okoliczności katastrofy górniczej w Stonavie — informuje Anna Swiniarska-Tadla, rzecznik prasowy WUG.
Wejście do rejonu, w którym znajdują się ciała górników i wydobycie ich stanie się możliwe, dopiero gdy teren będzie bezpieczny dla ratowników. Może potrwać nawet 2-3 miesiące.
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Sesja Rady Miasta: Prezydent i Radni złożyli ślubowanie
3541 -
Kolizje i pijani kierowcy. Żorscy policjanci podsumowali "majówkę"
2091 -
Przywłaszczenie samochodu w Żorach. Twierdzili, że są tylko pasażerami
1805 -
Farmakobus pojawi się w Żorach. Co oferuje mieszkańcom?
1775 -
Kiedy ślubowanie nowych radnych i prezydenta?
1762
Najwyżej oceniane
-
Zapłakany 3-latek sam przy Wodzisławskiej. Wzorowa postawa świadków
+32 / -7 -
Skandaliczne sceny w Żorach: Napadł, pobił i ukradł telefon. Grozi mu 15 lat za brutalny rozbój
+21 / -0 -
Popłoch w Parku Cegielnia. Groźne psy zaniepokoiły mieszkańców
+17 / -5 -
Ponad 100 km/h w terenie zabudowanym. Kierujący stracił prawko
+10 / -2 -
Jechał zygzakiem. Stracił nie tylko prawko, ale i samochód
+8 / -0
Najczęściej komentowane
-
Pijany 20-latek spowodował kolizję. Trzy samochody brały w niej udział
0 -
Jaki kraj, taki Batman. "Człowiek-nietoperz" wpadł podczas kradzieży
0 -
ZUS skontrolował zwolnienia lekarskie. W Śląskiem wstrzymano świadczenia na kwotę 1,7 mln złotych
0 -
Ponad 100 km/h w terenie zabudowanym. Kierujący stracił prawko
0 -
Przerwy w dostawie prądu w Żorach. Sprawdźcie harmonogram
0
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert