Wiadomości
Zanim wstąpił w niebieskie szeregi, zwiedził kawał świata i pokonał tysiące mil morskich
Od dziecka marzył żeby zostać policjantem albo... marynarzem i choć mierzył się z przeciwnościami losu, marzenia spełnił oba. „Wykradł” greckiej bogini szczęścia – Tyche ster i wyruszył po przygodę do krainy Neptuna. Później, wprost z pokładu potężnego trawlera, wstąpił w błękitne szeregi i założył policyjny mundur. Dzisiaj lata spędzone na statkach wspomina z nostalgią, ale podkreśla też, że morze to twardy nauczyciel.
Asp. szt. Zbigniew Suchocki w Policji służy od 1996 roku. Najpierw był związany z Komisariatem Policji w Zebrzydowicach, gdzie przez 9 lat służbę pełnił w ogniwie patrolowo-interwencyjnym oraz na stanowisku oficera dyżurnego. Następnie przeniósł się do Żor i przez 10 lat był policjantem pierwszego kontaktu, czyli dzielnicowym. Od roku pełni służbę w zespole dyżurnych. W wakacje uratował przez telefon życie mieszkance Szczecina. Prywatnie – żonaty, ma dwie córki i syna. Uprawia kulturystykę.
Swą przygodę z morzem rozpoczął tuż po zakończeniu szkoły podstawowej. Wówczas to, wbrew woli matki, wyjechał do Świnoujścia i po pomyślnym zdaniu egzaminów przez 6 lat pobierał naukę w Zespole Szkół Rybołówstwa Morskiego. Jej mury opuścił z tytułem technika nawigatora morskiego i wypłynął od razu na szerokie wody. Jako rybak, starszy rybak, a następnie pomocnik oficera, pracował na pokładach gdyńskich trawlerów, przy połowach dalekomorskich. Zwiedził Chile, Urugwaj, Koreę, Chiny, Kanadę czy Rosję. Zawitał też na Falklandy leżące na południowym Atlantyku.
Zobacz także
Jego najdłuższy rejs trwał nieprzerwanie 210 dni. Do najtrudniejszych zalicza m.in. ten po Morzu Ochockim, gdzie temperatura sięgająca -30oC znacznie utrudniała marynarzom pracę, czy ów 180-dniowy z Kaszubami, który w większości spędził w milczeniu, gdyż najzwyczajniej w świecie nie rozumiał języka swoich towarzyszy.
Wyciągając przez lata z sieci tony połowionych ryb pracował bez przerwy po 14 godzin na dobę, z kilkugodzinnymi przerwami w ciągu dnia, czy dłuższymi w nocy. Trudy życia na morzu wynagradzały mu jednak roztaczające się wokół bajeczne widoki i odwiedziny w odległych miastach portowych. W jednym z nich spędził aż 4 i pół miesiąca, gdyż cała załoga statku została aresztowana (czyt. otrzymała zakaz powrotu na morze) z powodu zaległości przedsiębiorstwa w opłatach za prowiant.
Po 6 latach spędzonych wśród fal, Zbigniew Suchocki postanowił jednak wrócić na ląd i spełnić drugie ze swoich marzeń. I tym razem los sprawił, że wkrótce założył policyjny mundur. Z uśmiechem wspomina historię, gdy podczas wypełniania dokumentów w rubryce z zapytaniem o państwa, które odwiedził zabrakło miejsca na wpisy, ta dotycząca paszportu pozostała natomiast pusta. Szybko wyjaśnia jednak, że do dalekich podróży uprawniała go, z racji wykonywanego zawodu, właśnie książeczka żeglarska.
Morze nauczyło go wytrwałości i cierpliwości, umocniło też jego wewnętrzną siłę i wrodzoną odwagę. Cechy marynarza niewątpliwie docenione zostały także i przy rekrutacji, którą przeszedł zanim wstąpił w niebieskie szeregi.
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Mieszkał w klatce dla gryzonia, potrzeby załatwiał na balkonie... Fafik już w rękach wolontariuszy Pet Patrol
8078 -
Sesja Rady Miasta: Prezydent i Radni złożyli ślubowanie
3677 -
Pijany 20-latek spowodował kolizję. Trzy samochody brały w niej udział
2514 -
Kolizje i pijani kierowcy. Żorscy policjanci podsumowali "majówkę"
2138 -
Farmakobus pojawi się w Żorach. Co oferuje mieszkańcom?
1983
Najwyżej oceniane
-
Ponad 100 km/h w terenie zabudowanym. Kierujący stracił prawko
+11 / -2 -
Jechał zygzakiem. Stracił nie tylko prawko, ale i samochód
+8 / -0 -
Klajok: szereg wykroczeń 27-latka. Zebrał sporo punktów i dostał wysoki mandat!
+8 / -1 -
Nie ustąpiła pierwszeństwa. Dwóch chłopców potrąconych na pasach
+8 / -1 -
Mieszkał w klatce dla gryzonia, potrzeby załatwiał na balkonie... Fafik już w rękach wolontariuszy Pet Patrol
+4 / -0
Najczęściej komentowane
-
Koleje Śląskie polecają się na kolejny długi weekend
0 -
Rewolucja w kodeksie pracy niemal pewna. Dniówki krótsze o godzinę albo weekend już w czwartek
0 -
Al. Jana Pawła II już przejezdna! Trwają prace wykończeniowe
0 -
Bon energetyczny ma być plastrem na podwyżki cen gazu i prądu. "Pomoc na waciki"
0 -
Mieszkał w klatce dla gryzonia, potrzeby załatwiał na balkonie... Fafik już w rękach wolontariuszy Pet Patrol
0
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert