zamknij

Wiadomości

37-latek napadł na sklepy z dopalaczami. Policji tłumaczył, że to były tylko żarty

2015-07-13, Autor: wk
Nawet do 15 lat w więzieniu może spędzić 37-latek, który dwukrotnie napadł z bronią w ręku na sklepy w regionie oferujące tzw. „wyroby kolekcjonerskie”. Mężczyznę zatrzymali kryminalni z Żor, którzy zabezpieczyli przy nim skradziony łup, w tym dopalacze, a także pistolet gazowy jakim posłużył się w chwili napadu. Na wniosek śledczych i prokuratora w sobotę sąd tymczasowo aresztował 37-latka.

Reklama

Operacyjni z Żor poszukiwali 37-latka od 3 lipca, kiedy to do Komendy Miejskiej Policji w Żorach wpłynęło zawiadomienie o kradzieży towaru w jednym z miejscowych sklepów posiadającego w sprzedaży tzw. „wyroby kolekcjonerskie”. Po otrzymanym zgłoszeniu kryminalni pojechali na miejsce, gdzie zatrzymali pracownika sklepu. Jak się okazało, posiadał on ponad 20 oryginalnie zapakowanych substancji psychotropowych, którymi handlował.

Kryminalni jednocześnie nadal poszukiwali 37-letniego mężczyzny, który w tym samym dniu napadł na podobną placówkę w Rybniku. – Napastnik, posługując się przedmiotem przypominającym broń, zagroził pracownikom sklepu, żądając pieniędzy, „wyrobów kolekcjonerskich” oraz laptopa – mówi asp. szt. Kamila Siedlarz, rzecznik żorskiej policji. – Kilka dni później wrócił do Żor i ponownie napadł na ten sam sklep, który okradł na początku lipca. Mężczyzna i w tym przypadku pracownikom zagroził bronią, a po napadzie wsiadł do samochodu i z łupem odjechał w nieznanym kierunku – dodaje.

Dzięki prowadzonym działaniom, jeszcze tego samego dnia przestępca wpadł w ręce operacyjnych z Żor. Został on zatrzymany po południu w centrum Rybnika. Kryminalni nie tylko odzyskali skradziony łup, w tym pieniądze, laptopa i substancje o nazwie „Rozpałka do ogniska”, czy „Dodatki do Żwiru”, ale także pistolet gazowy, jakim 37-latek posługiwał się w czasie obu napadów. Mężczyzna w czasie przesłuchania przyznał się do winy. Tłumaczył jednak, że były to tylko żarty.

W sobotę, na wniosek śledczych i prokuratora, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 37-latka bez stałego miejsca zamieszkania. Dzisiaj trafił on do jednego ze śląskich aresztów śledczych. Za dwa rozboje z użyciem broni oraz kradzież, grozi mu nawet do 15 lat więzienia. Swój finał w sądzie znajdzie także sprawa sprzedawcy z Żor, który handlował dopalaczami. Póki co zabezpieczony towar trafił do ekspertyzy biegłych, a akta na biurko prokuratora.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1082