zamknij

Wiadomości

ALERT: Libacje przy Dębie Maryjnym. Okolica tonie w śmieciach

2012-04-26, Autor: igra
Do naszej redakcji trafiły maile w sprawie urokliwego miejsca na Kleszczówce, a mianowicie tzw. "Dębu Maryjnego". Zaniepokojeni Czytelnicy zwracają uwagę na coraz postępującą dewastację okolicy i coraz większą ilość śmieci.

Reklama

- Chce zwrócić uwagę na postępującą dewastację do niedawna zadbanego i chętnie odwiedzanego przez spacerujących, chcących w cieniu "Dębu Maryjnego" znaleźć chwilę spokoju i wytchnienia miejsca na Kleszczówce. Od dość długiego czasu jest to ulubione miejsce osób, które pod osłona ciemności i na odosobnieniu spędzają tam czas racząc się alkoholem – pisze do nas Czytelniczka.


>>>zobacz jak wyglądają okolice "Dębu Maryjnego"

Dalej zwraca uwagę na to, że imprezujący parku ludzie zostawiają po sobie wyraźne ślady, które zamiast wiosennych kwiatów pojawiły się po stopnieniu śniegu. - Cała alejka prowadząca do "Dębu Maryjnego" jest usłana po obu stronach śmieciami. To jeszcze nic ale bywalcom Dębina przeszkadzają nawet zadbane przez okolicznych mieszkańców ławeczki, plastikowe krzesła, pojemniki na kwiaty. Tylko czekać aż dostanie się samemu drzewu lub nawet obrazowi Matki Boskiej – dodaje zaniepokojona.

 

I pisze, że o to miejsce dbają ludzie, odbywają się tu nabożeństwa majowe, wielu ludzi tu spaceruje. - A za niedługo nie będzie na czym siedzieć i okolica Dębu Maryjnego będzie przypominać wysypisko – podsumowuje.

 

W Urzędzie Miasta nic na temat gromadzonych w cieniu „Dębu Maryjngo” śmieci i dewastacji ławek nie było wiadomo. Po naszej interwencji na miejsce udały się służby porządkowe. – Jeszcze przed długim weekendem majowym wszystkie śmieci będą uprzątnięte. W takich sytuacjach jeszcze raz chciałabym mieszkańców uczulić, by informowali bezpośrednio urzędników o podobnych przypadkach – mówi rzeczniczka żorskiego magistratu Dorota Marzęda.

 

I dodaje, że w sprawie zdewastowanych ławek niestety niewiele da się zrobić. – To nie jest własność miasta. Mieszkańcy w ramach własnej inicjatywy je tam postawili. Dlatego nie możemy ich naprawiać na koszt miasta, nawet gdybyśmy chcieli – wyjaśnia Dorota Marzęda.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1082