zamknij

Kultura, rozrywka i edukacja

Chrystus leży w grobie

2011-04-23, Autor: Redakcja
Dzisiaj Wielka Sobota, tradycją tego dnia jest święcenie pokarmów. Wieczorem, w kościołach dokonywany jest obrzęd poświęcenia ognia i wody.

Reklama

Zwyczaj święcenia pokarmów w Polsce sięga XII wieku. Na początku święcono w domach, dopiero około XVIII wieku ten zwyczaj przeniósł się do kościołów. Jednak od zawsze święconkę przygotowywano w koszach. Wszystko co w nich się znajdowało musiało zostać spożyte w czasie tradycyjnego śniadania wielkanocnego. - W koszu z święconką musiał znaleźć się chleb, jako nasz najważniejszy pokarm, symbol Ciała Chrystusa – mówi Agnieszka Sławik. - Oprócz chleba do poświęcenia zanosiło się sól chroniącą od zepsucia i chrzan przypominający mękę Pańską. Do kosza trzeba było też włożyć jajko, jajko symbol odradzającego się życia i zwycięstwa nad śmiercią, w koszu była również kiełbasa, jednym słowem wszystko to co najlepsze – dodaje gospodyni z Osin. - Te święta obfitowały we wszystko co dobre, przez cały rok było biednie, ale Wielkanoc musiała być bogata – tłumaczy Stanisława Niesporek. - Specjalnie na tę okazję tuczyło się prosiaka, peklowało się mięso, przygotowywało szynki i boczek a później wędziło – dodaje pani Stanisława.

Tradycją Wielkiej Soboty jest obrzęd święcenia ognia i wody. Wieczorem, przy kościele z Wielkanocnych palm rozpalane jest ognisko. Popiół z nich jest używany w następnym roku, podczas obrzędu Środy Popielcowej. Z kolei od poświęconego ognia zapala się Paschał, oznaczający osobę Chrystusa. Poświęcona tego dnia woda jest przeznaczona do udzielania chrztu. - Palmy wielkanocne przygotowywano na samym początku Wielkiego Postu, do ich wykonania służyły gałązki takich drzew jak wiśnia, leszczyna, jałowiec czy forsycja – wyjaśnia Agnieszka Sławik. - Po niedzielnej mszy, kiedy palmy były już poświęcone, gałązkami smagało się najpierw ludzi - dawało to zdrowie i szczęście na kolejny rok- palmą wyganiano po raz pierwszy bydło na pole. Rolnicy łamali też gałązki i  robili z nich krzyżyki, które następnie wtykali w ziemię, żeby była płodna – kończy gospodyni.

 

Jutro Wielkanoc, dowiemy się dlaczego dawniej warto było mieć szybki zaprzęg konny.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.