Wiadomości
Handel dopalaczami na osiedlu Gwarków kwitnie. Mieszkańcy apelują: „My chcemy normalnie żyć!”
Ludzie boją się wychodzić na korytarz i reagować, bo obawiają się wybicia szyb czy podpaleń w ramach zemsty. Skarżą się też, że policjanci patrolujący osiedle tylko przejeżdżają obok bloków, nie wysiadają ze swoich aut. – Sami pewnie się boją – zarzucają im mieszkańcy. Lokatorzy bloków 22 i 24 wnioskowali też do Zarządu Budynków Miejskich o ustanowienie dozorcy, ale dowiedzieli się, że takiego pracownika nie będzie, bo nie jest to przez ZBM praktykowane. Apelowali także o zastąpienie osiedlowych atrap prawdziwymi kamerami.
Teraz rozpoczęli prawdziwą walkę. Pierwszym etapem było zebranie, na które zaproszono władze dzielnicy, radnego z podlegającego im okręgu, a przede wszystkim przedstawicieli Zarządu Budynków Miejskich, Miejskich Zakładów Opieki Zdrowotnej, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Komendy Miejskiej Policji, władz miasta oraz Spółdzielni Mieszkaniowej „Nowa”. – Nigdy wcześniej nie spotkaliśmy się w tak szerokim gronie, a czas najwyższy porozmawiać o naszych problemach – powiedzieli nam mieszkańcy bloku nr 22.
Zobacz także
Jakie są te problemy? To wspomniana już nielegalna sprzedaż dopalaczy. Z tymi środkami problem ma policja w całym kraju, bo sprzedawcy wprowadzając do obrotu substancje zawsze są o krok przed obowiązującymi uregulowaniami prawnymi. – W porównaniu do 2013 roku, w roku 2014 odnotowaliśmy w dzielnicy Rój mniej zdarzeń – o 6 – mówi sierż. szt. Rafał Podliński, dzielnicowy. – Jeśli natomiast chodzi o sprzedaż dopalaczy, działamy według uregulowań prawnych, które pochodzą z Warszawy. Niestety, problem dopalaczy nie dotyczy tylko tego osiedla, ale i wielu innych miejsc w Żorach. Poza tym – dopalacze można kupić nawet w Internecie, a jeśli spożycie substancji „nie wychodzi” na testerach, to nie jest to czyn zabroniony – dodaje.
Mieszkańcy os. Gwarków zwracają jednak uwagę na to, iż handlem parają się osoby, które na co dzień korzystają z usług Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. – Wiemy, że jest taki problem, nie tylko z dopalaczami, ale i np. alkoholem, który nie ma zapachu. Mówią o tym pracownicy socjalni, którzy odwiedzają rodziny, a nie mogą nawiązać kontaktu z danymi osobami. Nie tylko dzieci, nastolatki mają problemy z używkami, ale i rodzice – tłumaczy Aleksandra Adamczyk, dyrektor żorskiego MOPS-u. Wyjaśnia też, że obecnie z pomocy społecznej w dzielnicy Rój korzysta blisko 200 rodzin, w których skład często wchodzi kilka osób.
Przedstawiciele instytucji miejskich mówią jednak, że aby walczyć, mieszkańcy muszą przede wszystkim działać razem. – Nie można powiedzieć: „Załatwcie to za nas. My się boimy”. To oni muszą wskazać, kto handluje – wyjaśnia Joachim Gembalczyk, dyrektor Zarządu Budynków Miejskich. – My doskonale wiemy, w których mieszkaniach są „meliny”, bo to najczęściej one są zadłużone. Widzimy też, którzy lokatorzy w zaskakujący sposób wychodzą z nawet kilkunastotysięcznych długów za czynsz – dodaje. ZBM również dotknięty jest tym problemem, jako zarządca części bloków na osiedlu Gwarków. Po niedawno przeprowadzonym remoncie za 50 tysięcy złotych w jednej z klatek nie ma już śladu.
A bezpieczeństwo? – Często nie śpimy w nocy, bo ciągle słychać trzaskanie drzwiami. Wiele osób, które kupują dopalacze, zostaje na korytarzach na całą noc. Kiedy zacząłem walczyć, porysowano mi samochód i wybito szyby w oknach mojego mieszkania – przyznaje jeden z mieszkańców. – W ZBM-ie jest telefon czynny 24 godziny na dobę. Jeśli boicie się zadzwonić na policję i ujawniać swoje dane, to dzwońcie na naszą dyżurkę – mówi J. Gembalczyk. Mieszkańcy myślą też o utworzeniu straży społecznej. – To najważniejsza sprawa – zlikwidować patologię, alkohol, narkotyki. Niech władze miasta, policjanci nie dziwią się, że ludzie nie przebierają w słowach, oni po prostu mają już wszystkiego dosyć – podsumowuje pan Leszek.
Władysław Łukasiewicz, radny wybrany z okręgu, w którego skład wchodzi osiedle Gwarków będzie walczyć o potrzeby swoich wyborców. – Są problemy, a kolejnym trzeba zapobiegać. Czujemy, że dzielnice są obecnie piątym kołem u wozu. Władze miasta stawiają na centrum – wyznaje.
Co sądzicie o problemie nielegalnej sprzedaży dopalaczy? A może sami doświadczacie tego w swoim sąsiedztwie? Czekamy na Wasze opinie.
Zobacz także
Komentarze (3):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Pierwsze urodziny Pałacu Baranowice. W weekend wydarzenia z tej okazji
15817 -
Żory – czyli przykład przemian i ekspansji na drodze do miasta uniwersalnego - od potrzeby obronnej do gospodarczego wzmocnienia księstwa opolsko - raciborskiego.
13310 -
Wszystko jasne. Te projekty zostaną zrealizowane w ramach ŻBO w 2025 roku
7558 -
Żory uznane za "Wzorowe Miasto" w Polsce
6404 -
Nowa bieżnia przy SP nr 17 w Żorach. To inwestycja w ramach Budżetu Obywatelskiego
5935
Najwyżej oceniane
-
Żory – czyli przykład przemian i ekspansji na drodze do miasta uniwersalnego - od potrzeby obronnej do gospodarczego wzmocnienia księstwa opolsko - raciborskiego.
+70 / -4 -
Żory uznane za "Wzorowe Miasto" w Polsce
+68 / -22 -
Żory mają nowego milionera! Trafił "szóstkę" i wygrał ponad 4 mln zł
+13 / -2 -
Rowerzystka wymusiła pierwszeństwo? Jej mąż ma inne informacje. Prosi świadków o pomoc
+14 / -7 -
Żorzanka wjechała rowerem pod samochód. Została przewieziona do szpitala
+12 / -5
Najczęściej komentowane
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~marca90 2015-03-17
15:41:07
Może w końcu ta śmietanka zaćpie albo zapije się na amen , kolejnych kilku idiotów mniej. Gwarki już gorsze niż Pekin ... Opieka społeczna niby działa, ale po porannej kawie nie ma już za dużo czasu żeby reagować, a kawa przecież sama się nie wypije... Wstyd dla miasta i tyle.
~sceptyk1987 2015-03-17
18:02:06
"alarmuje o nadmiernej sprzedaży dopalaczy..." Czyli gdyby sprzedaż była w normie, to byłoby OK? No i tak czytając ten tekst, to wychodzi, że to spotkanie zdominowały dwie mieszkanki, a poruszane przez nich problemy dotyczą w zasadzie dwóch budynków? Przecież władze Żor perfidnie dorzucały na "Gwarki" a to noclegownię, a to socjalno-komunalnych....to niestety musiało się źle skończyć, o czym na wcześniejszych zebraniach było mówione, ale "na władze nie poradze"...a teraz to na te problemy i władza nie poradzi
~Tomaszek888 2015-03-18
22:47:30
To nie tylko problem Gwarkow. Wystarczy zobaczyc co sie dzieje w bloku 16 na Pwlikowskiego. Kazdy z mieszkancow i nie tylko dobrze wie u kogo na 6 pietrze mozna kupic dopalacze. Ludzie mieli juz dosc i wylozyli grube pieniadze na monitoring bo bali sie do domow wracac tyle cpunow bylo na klatce. Zalozyli domofony, mnostwo kamer i co to zmienilo? Prawie nic bo jak handel kwitnal tak kwitnie. Policja jest bezradna, a wystarczy chyba troszke dobrej woli. Przeciez maja dostep do monitoringu i wszystko nagrywa sie 14 dni wstecz. Ustawic kiedys lapanke i kazdego mlodego w kapturze co wchodzi na kilka minut na 6 pietro zrewidowac przy wyjscu z klatki i maja gotowwgo z towarem. Wystarczy ze z kamer spisza rejestracje aut ktore podjezdzaja tu po prochy. Az sam sie dziwie ze Policja nie reaguje chociazby na fakt ze czesto gosciem u tego handlarza bywa kierowca jasnego peugota co ma powybijane szyby od kierowcy boczne zalepione folia. Czemu nie ma wiecej patroli? Czemu jak jedzie radiowoz i widzi z daleka na klatce w oknie ludzi nie wejda sprawdzic kto to? Wystarczy ze raz dziennie wejda na 3 pietro pod 16A i na dziendobry maja 3 pijacych piwo na klatce. Setki prosb, skarg telefonow ale wszystko bez efektu. Mimo monitoringu, domofonow na Pawlikowskiego w 16 na szostym sklep z dopalaczami i nie tylko, a na 3 pietrze w A pijalnia. Ludzie nie zglaszaja bo sie juz boja. Pytamy gdzie ta Policja ?