zamknij

Biznes

Kontrowersje wokół budowy ciepłociągu. Inwestor nie potrafi określić kosztów

2012-11-07, Autor: mk
Miasto rusza z projektem "Błękitne niebo nad Starówką", który zakłada budowę ciepłociągu w obrębie Śródmieścia. Inwestycji przyświeca ograniczanie niskiej emisji, a do magistrali mają zostać podłączone wszystkie budynki komunalne oraz domy jednorodzinne, o ile właściciele wyrażą taką chęć. Ci jednak już teraz deklarują, że na ciepłociąg się nie piszą.

Reklama

Najwięcej emocji wywołuje fakt, że inwestor nie potrafi podać kosztów jakie chętni do przyłączenia mieszkańcy musieliby ponieść. Jak mamy się deklarować, skoro nie wiemy ile to będzie kosztowało - pytają?

Inwestor - PWiK zorganizował spotkanie na temat projektu, które zakończyło się awanturą. Cześć oburzonych mieszkańców zaczęło w połowie opuszczać salę.

 

Jak się bowiem dowiedzieli sam wymiennik ciepła z montażem dla jednego domu to wydatek w granicach od 5 do 15 tys. zł. A to nie koniec kosztów. Sprawa jest również kontrowersyjna dla tych mieszkańców, którzy dopiero co zainwestowali w ogrzewanie ekologiczne.

 

Inwestor podkreśla jednak, że w przypadku prywatnych domów koszty obliczane są indywidualnie. Wszystko zależy od wielkości budynku, ocieplenia czy temperatury jaką chcemy utrzymywać w domu.

 

- Chcemy przyłączyć do sieci co najmniej 70 budynków. Projektant będzie odwiedzał domy, by zorientować się w ich parametrach. Dopiero na tej podstawie będzie można obliczyć koszt. A o podłączeniu zadecyduje oczywiście ekonomia – podkreśla Michał Pieczonka, prezes PWiK w Żorach.

 

Na pewno podłączone zostaną wszystkie budynki komunalne: urzędowe i mieszkalne. Natomiast właściciele prywatnych budynków sami podejmą decyzję o przyłączeniu.

 

Inwestycja pochłonie blisko 11 mln zł. 40 procent tej kwoty pochodzi z unijnej kasy. Budowa ma ruszyć w przyszłym roku.

 

O trasie przebiegu ciepłociągu pisaliśmy tutaj.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~gestskoczka 2012-11-07
    13:44:21

    0 0

    Jest bałagan. Z jednej strony, mieszkańcy Starego Miasta mają rację. Jak mam decydować o czymś, to muszę znać koszty mojej decyzji. Z drugiej strony, Miasto angażuje duże pieniądze, należące do wszystkich mieszkańców, by ograniczyć niską emisję, czyli tłumacząc to na nasze, by odsmrodzić Stare Miasto. Inwestor, czyli PWiK oznacza, że znów będziemy mieli wodę droższą, a jak jeszcze będzie doliczana do wody opłata śmieciowa, to będzie się opłacać wozić wodę beczkowozem z Czech. I jeszcze jedno. Artykuł jest na temat Żor, a zdjęcie pokazuje Rybnik Smolną, a na horyzoncie kopalnia Chwałowice.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.