Wybory 2019. Kandydaci do Sejmu i Senatu
Krzysztof Gadowski: daję z siebie wszystko!
Szanowni Państwo,
kandyduję ponownie do Sejmu RP, ponieważ godnie i dobrze wypełniłem mandat sprzed czterech lat. Jestem najaktywniejszym posłem w regionie według statystyk sejmowych. Mnóstwo spraw dla naszego regionu udało się zrobić i mam satysfakcję, bo brałem w tym udział i przyłożyłem się do tego sukcesu.
Chcę zostać posłem tej ziemi. Jestem skuteczny w zabieganiu o interesy naszego regionu. Udowodniłem to walcząc między innymi o prawa rodzin górniczych do rekompensat i deputatów oraz pozyskując środki finansowe na inwestycje realizowane w całym regionie.
Przez lata pracy w parlamencie nabrałem doświadczenia, umiejętności, kompetencji. W swojej pracy daję z siebie wszystko. Wiem też, że najbardziej skuteczni jesteśmy, gdy politykierstwo zostawimy za drzwiami.
W najbliższej kadencji, jeśli będzie mi dane służyć Wam jako poseł tej ziemi, chcę doprowadzić do końca rozpoczęte działania i z całą mocą skupić się na walce o realną pomoc państwa w walce ze smogiem. Szybki i łatwy dostęp do wyspecjalizowanej opieki medycznej - temu chcę poświęcić najwięcej uwagi. Wasze zdrowie jest najważniejsze, a sami wiecie jak wiele w służbie zdrowia wymaga poprawy.
Liczę też, że moja współpraca z władzami miast i gmin będzie nadal owocna i wspólnymi siłami wzmocnimy pozycję samorządów. Zwłaszcza w najważniejszej dla naszego regionu kwestii, jaką jest zagospodarowanie terenów pogórniczych i stworzenie optymalnym warunków dla nowych inwestorów, by mogły powstawać tu nowe miejsca pracy.
Dziś oddaję się Państwa ocenie, kandydując ponownie do parlamentu. 13 października, gdy staniecie przed wyborem swojego posła
Krzysztof Gadowski
Kim jestem?
Pochodzę z tradycyjnej, polskiej rodziny. Rodzice prowadzili gospodarstwo rolne. Wraz z trójką mojego rodzeństwa od najmłodszych lat uczyliśmy się ciężkiej pracy. Rodzice wpoili we mnie tradycyjne wartości: szacunek dla ludzi, poszanowanie dla pracy, uczciwość i oddanie rodzinie. Im też zawdzięczam solidne wykształcenie. Po ukończeniu studiów na Wydziale Transportu Politechniki Śląskiej rozpocząłem pracę w kopalni "Manifest Lipcowy", założyłem rodzinę i wybudowałem dom. Zawsze twierdziłem, że zmienianie świata powinniśmy zacząć od siebie i naszego otoczenia. Tak zostałem wice prezydentem miasta. Po siedmiu latach pełnienia tej funkcji zostałem posłem na Sejm RP.
Hobby...
To praca społeczna. Żona twierdzi, że to mój żywioł. Staram się tak organizować mój dzień, by znaleźć czas na pomoc innym. Uważam, że to definiuje mnie jako człowieka. Między innymi:
- od 20 lat prowadzę Fundusz Stypendialny dla studentów
- prowadziłem akcję "Żak", która polegała na zbiórce materiałów szkolnych dla dzieci potrzebujących
- organizuję pomoc przedświąteczną "Święta dla wszystkich"
- wspieram Olimpiady Specjalne
- od lat wraz z córkami kwestuję na rzecz chorych dzieci i hospicjum domowego
- od 15 lat jestem pomysłodawcą i organizatorem Jastrzębskiego Dyktanda
I mam pełną świadomość, że wszystkie te działania charytatywne nie miałyby takiego rozmachu, gdyby nie grono szlachetnych ludzi, z którymi mam szczęście współpracować. Może właśnie dlatego łatwiej mi docenić trud społeczników.
To, co cenię sobie w życiu najbardziej...
Moją rodzinę. Pomyślicie, że to banalne... Nie. Mój dom to mój azyl. Odskocznia od zawodowych obowiązków. Miejsce, w którym czuję się szczęśliwy. Panuje tu spokój, czuć rodzinną atmosferę. To głównie zasługa mojej, uwaga... od 35 lat (!) żony Basi. Do niedawna rytm dniu nadawały nasze córki - Marta, Karolina i Hania, ale gdy pojawiły się wnuczki Blanka i Maja , to wokół nich kręci się nasz cały świat. Jeśli miałbym wskazać, z czego jestem najbardziej w życiu dumny, to właśnie z mojej rodziny.
Jak relaks, to…
z rodziną, zwłaszcza z córkami. Najchętniej aktywnie. Na nartach, na basenie, czy przy wspólnym bieganiu. Jednak najprawdziwsza zabawa to gra w planszówki.
Irytuje mnie…
Gdy ktoś kłamie.
Lubię…
Spokojne poranki, gdy wszyscy w domu śpią a my z żoną możemy na tarasie wypić razem kawę. Niestety zdarza się to nie za często.
Szklanka jest do połowy pełna czy pusta....
Staram się szukać pozytywów nawet, gdy sytuacja wydaje się beznadziejna. Zatem na pewno pełna.
W polityce jestem…
Sobą. Podchodzę do moich obowiązków zadaniowo. Lubię moją pracę. I dużo pracuję. Tego samego oczekuję od moich współpracowników.
Moją wadą jest…
Brak włosów :D To oczywiście żart. Mam wiele wad, jak każdy z nas. Jak chociażby brak cierpliwości. Życie tak szybko płynie, że cały czas gonię
Moja największa porażka…
Trudno mówić o największej. Było ich sporo, ale to porażki nas kształtują. Dlatego niczego w życiu nie żałuję.
Nie umiem…
Trochę wstyd się przyznać, ale zupełnie nie potrafię gotować. Za to kawę serwuję pierwsza klasa!
Sfinansowane przez KKW Koalicja Obywatelska PO .N iPL Zieloni
Najczęściej czytane
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert