Biznes
Od 2019 roku handel tylko w jedną niedzielę w miesiącu
Słuchając reklam można wychwycić słowa „w najbliższą niedzielę sklep będzie zamknięty, warto zrobić zakupy na zapas”. Sieci przyzwyczajają już klientów do faktu, że w 2019 roku zmniejszy się liczba niedziel handlowych.
Poza dwoma wyjątkami sklepy czynne będą tylko w ostatnią niedzielę miesiąca. Zatem pierwsza niedziela handlowa 2019 roku wypadnie 27 stycznia.
Pierwszy wyjątek dotyczy świąt. Otóż zakupy będzie można zrobić dodatkowo w jedną niedzielę poprzedzającą Wielkanoc oraz w dwie niedziele poprzedzające Boże Narodzenie. Drugi wyjątek dotyczy sytuacji, w których sam właściciel sklepu stanie za ladą i – jak mówi ustawa ograniczająca handel „będzie prowadził sprzedaż „we własnym imieniu i na własny rachunek”. To samo dotyczy sklepów franczyzowych – one również mogą być otwarte o ile sprzedawać będzie właściciel.
Zobacz także
Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie będzie obowiązywał m.in. w piekarniach, cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw, w kwiaciarniach, w sklepach z pamiątkami, z prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych oraz w placówkach pocztowych.
Zakaz nie obowiązuje także w placówkach handlowych na dworcach, w portach i przystaniach morskich, na lotniskach, w strefach wolnocłowych, w środkach komunikacji miejskiej, autobusowej, kolejowej, rzecznej, morskiej i lotniczej.
Za złamanie zakazu handlu w niedzielę grozi kara od 1 tys. do 100 tys. zł, a za uporczywe łamanie – kara ograniczenia wolności.
Informacja pochodzi z portalu ŚląskiBiznes.pl. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj>>
Zobacz także
Komentarze (4):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Najwyżej oceniane
Najczęściej komentowane
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~gestskoczka 2019-01-02
19:13:40
Zakupów nie robię ani w niedziele ani w dni robocze. Jest to mi obojętne czy niedziela handlowa, czy kościelna.
Ale nie jest mi obojętne, że ta klerykalno-prawicowa ideologia rozdziela ludzi na dwa sorty. Sort pierwszy to pracownicy sklepów, którzy do tej pory pracowali w niedziele, a teraz ustawowo będą mieć wolne. Sort drugi, to pracownicy którzy pracowali w niedziele i będą nadal pracować.
Ideologia wprowadzając zamknięcie sklepów w niedziele motywuje, że niedziela powinna być dla rodziny. ZGODA. Ale policjanci, pracownicy stacji benzynowych, kina, pogotowia, kolei nie mają rodzin? Mają rodziny, ale to II sort. Ich nie dotyczy walka o wolne niedziele dla rodziny.
Gdyby ustawodawcy chcieli traktować wszystkich równo, wprowadziliby ustawę, że każdy pracownik ma ustawowo dwie wolne soboty i niedziele w każdym miesiącu. To nie znaczyłoby że dwie niedziele w miesiącu nie ma patroli policyjnych, pogotowie i kolej nie działa. Byłoby prawdopodobnie większe zatrudnienie.
Od dłuższego czasu obserwuję że rządzący (nie tylko PiSowcy, ale i poprzednicy) konstytucję traktują wybiórczo. Fakt, że wszyscy są równi wobec prawa do ONYCH nie przemawia, bo to ONI stanowią prawo.
~Grzegorz Tomaszek 2019-01-02
23:33:48
Nie chcesz pracować w niedzielę, to zmień pracę.
~jedrek 2019-01-03
10:01:51
Jeszcze tylko rok i wszystkie niedziele będą wolne.
Mi to nie przeszkadza - sam robiłem zakupy w takim 'wolnym' dniu, bo na moim osiedlu niemal wszystkie sklepy są otwarte.
A ci co chcą wolnego dla policjantów i innych w takich dniach, niech jeszcze żądają wolnego dla pracowników gazowni, elektrowni, pogotowia, wodociągów, radia i tv, jednym słowem wszystkich.
Ci co MUSZĄ pracować w niedziele, nie pracują w każdą, ale pracują zamiennie i ilość godzin w miesiącu się nie większa. A muszą pracować, by inni mogli klikać w klawiaturę, oglądać tv, itd.
~gestskoczka 2019-01-06
12:38:13
@Grzegorz Tomaszek, uważasz że wygłosiłeś bardzo mądrą sentencję…
„Nie chcesz pracować w niedzielę, to zmień pracę.” Poniżej podam cytat z Dziennika Zachodniego:
„Z danych Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych wynika, że w latach 2014/2016 prawo wykonywania zawodu uzyskało blisko 10 tys. absolwentów studiów pielęgniarskich, ale na podjęcie pracy w zawodzie zdecydowały się zaledwie 4 tys. z nich.”
Dlaczego tak się stało? 10 tys osób poświęcało swój czas, pieniądze i sporo wysiłku na naukę, a podjęło pracę tylko 4 tysiące? Czy dla 6 tysięcy zabrakło pracy w tym zawodzie?
Może właśnie jednym z powodów rezygnacji tych 3/5 absolwentów było, że świątek i piątek trzeba zapieprzać do roboty. Może, gdyby była ustawa zapewniająca, że dwie soboty i niedziele w miesiącu mają wolne zagwarantowane ustawowo, to na podjęcie pracy w zawodzie zdecydowały by się 4/5 absolwentów?
A może jak pracownicy handlu będą mieć wszystkie niedziele wolne, to część się zwolni bo zacznie mniej zarabiać. A jak w handlu zacznie brakować chętnych do pracy to płace im wzrosną. A za ten wzrost płac nie zapłacą właściciele sklepów, tylko klienci, bo marża wzrośnie.
@Grzegorz Tomaszek, a jak pracownicy elektrowni nie zechcą pracować w niedzielę bo zechcą posiedzieć z rodziną, to przy świeczkach będziemy siedzieć?