zamknij

Wiadomości

Policjant z żorskiej komendy wrócił z misji pokojowej w Kosowie

2014-10-19, Autor: wk; źródło: KMP Żory
Dzielnicowy z Żor asp.szt. Robert Zalewa jest jednym z polskich policjantów, który pomyślnie przeszedł żmudną procedurę kwalifikacyjną i wyjechał na misję pokojową do Kosowa. Mimo, że od jego powrotu upłynęło już kilka miesięcy, wspomnienia o bałkańskiej przygodzie pozostają wciąż żywe.

Reklama

Polscy policjanci w misjach pokojowych uczestniczą od 15 lat. Obecnie stacjonują między innymi w bazie w Kosowskiej Mitrovicy. To właśnie z tego miejsca, w maju bieżącego roku, powrócił dzielnicowy z Żor, który dwa lata temu podjął trudną decyzję o wyjeździe z kraju.

- Aby zostać policyjnym misjonarzem trzeba przejść przez szereg etapów kwalifikacyjnych, a przede wszystkim spełnić warunki. Sprawdzeniu podlega nie tylko znajomość języka angielskiego, ale i predyspozycje psychiczne, sprawność fizyczna policjanta. Pod uwagę brana jest również opinia przełożonych. Zakwalifikowani muszą też przejść specjalne miesięczne szkolenie, w czasie którego ćwiczą między innymi blokady dróg, kontrolę tłumu, przeszukania dużych pomieszczeń, blokady mostów oraz rozdzielanie zwaśnionych grup etnicznych - tłumaczy asp. szt. Kamila Siedlarz, rzecznik żorskiej Komendy Miejskiej Policji.

Asp. szt. Robert Zalewa wyjechał do Kosowa w czasie, gdy radiowozy należące do stacjonujących tam polskich policjantów, zostały obrzucone kamieniami i koktajlami Mołotowa. Mimo, że nikt wówczas nie ucierpiał wydarzenia te wielu uświadomiły jak niebezpieczny może być pobyt na Bałkanach. Misjonarze w mundurach nie raz ryzykują własnym życiem i są w pełni świadomi wysokiego zagrożenia, jednak nie jeden z nich wróciłby tam z powrotem.

Policjant z Żor na misji spędził 9 miesięcy. W Kosowie obchodził święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc. Na co dzień razem z ponad setką polskich stróżów prawa konwojował polityków i osoby duchowne, brał udział w zabezpieczeniach więzień i aresztów, ochronie procesów sądowych szczególnie niebezpiecznych przestępców oraz wsparciu lokalnych jednostek prowadzących kontrolę graniczną. Pod koniec pobytu miał także zaszczyt spotkać się z nadinsp. Markiem Działoszyńskim, komendantem głównym policji, który przybył do Kosowa i podczas Medal Parady wraz z Joelle Vachter - szefową misji EULEX Kosowo, odznaczył wszystkich policjantów medalami za służbę dla pokoju oraz wyróżnił tych, którzy wykazali się szczególnym zaangażowaniem przy realizowaniu zadań mandatowych misji.

> Fotogaleria: Dzielnicowy z Żor strzegł pokoju w Kosowie

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~malkontent58 2014-10-19
    17:11:33

    7 0

    Bardzo przepraszam, ale dostał taki rozkaz? Czy chciał po prostu "dorobić"? Misjonarze w mundurach-szkoda, że z polskim orłem.
    Najpierw Amerykany rozwalili Jugosławię,Irak, też ostatnio Afganistan(tu akurat zaczęli Ruscy) a potem Polacy i inni Europejczycy musieli tam sprzątać.Ja osobiście chciałbym, aby polskie wojsko i polska policja utrzymywane z naszych polskich podatków pilnowały bezpieczeństwa w Polsce.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1085