zamknij

Wiadomości

Porzucenie psa w Żorach słono kosztuje

2012-02-16, Autor: mk
Ta kwota to przestroga dla osób, które chcą się pozbyć swojego zwierzaka. Naprawę nie warto - a raczej warto najpierw przemyśleć taką decyzję - bo opłata za oddanie psa do żorskiego azylu to aż 1800 zł.

Reklama

Do żorskiego punktu zatrzymań dla bezdomnych psów trafiają zwierzaki, które włóczyły się po mieście. Tutaj zwierzak poddawany jest obserwacji weterynaryjnej i czeka na właściciela około 14 dni. - Wszystkie pieski trafiają do nas za zgodą Urzędu Miasta. Niejednokrotnie okazuje się, że zwierzak się zgubił i zgłasza się po niego właściciel. Najczęściej jednak psy są porzucane przez swoich właścicieli - mówi Alicja Wójcik, kierownik Zakładu Zieleni Miejskiej.

 

Jeśli więc nie znajdzie się nikt kto po pieska się zgłosi bądź wyrazi chęć adopcji - zwierzak trafia do schroniska w Mysłowicach. Miejsca w azylu jest dla 20 czworonogów, a obecnie przebywają tutaj cztery pieski (zdjęcia piesków można znaleźć na stronie internetowej Zakładów Techniki Komunalnej). Adopcja jest bezpłatna i nie wymaga dodatkowych formalności, a co ważne piesek z azylu jest zaszczepiony i odpchlony.

Właściciel za odzyskanie pieska, który trafił do azylu musi zapłacić 50 zł, w przypadku psa agresywnego doprowadzonego do punktu z udziałem lekarza weterynarii opłata wynosi 200 zł. Co ciekawe azyl działa też jak psi hotel. Każda dobra pobytu psa małego i dużego kosztuje 12,60 zł, w przypadku psa dużego jest to 15,62 zł.

 

Jeżeli chcemy oddać psa i zrzec się prawa własności to musimy zapłacić aż 1800 zł. Taka sama kwota czeka nas w przypadku, gdy azyl jest przepełniony i pracownicy muszą zawieźć zwierzaka do schroniska w Mysłowicach. – Każdy powinien mieć świadomość, że utrzymanie pieska sporo kosztuje i nie możemy go porzucać, gdy nam się znudzi – zaznaczają w Zakładach Techniki Komunalnej.

 

Warto podkreślić, że za znęcanie się nad zwierzętami w świetle znowelizowanych przepisów ustawy o ochronie zwierząt sprawcy grozi nawet do 2 lat więzienia. Taka kara może czekać właściciela, który porzuci psa np. poprzez przywiązanie go do drzewa. Śledztwo w tego typu sprawie niedawno toczyło się w naszym mieście.

 

  >>>zobacz: Kto znęca się nad zwierzakami? Śledztwo trwa

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.