Relacja z projektu „Szlakiem kapliczek i legend żorskich”

Pierwsza wycieczka odbyła się 25 czerwca. Tego dnia rowerzyści zawitali do Roju. W trakcie wycieczki dzieci poznały legendę o leśnym diable z lasu Klajok oraz historię powstania dwóch przydrożnych kapliczek w Roju. W czasie odwiedzin Stodoły w Gadziokach miały też okazję stworzyć własne kapliczki z gliny.

Trasa kolejnej wycieczki (29 czerwca) prowadziła do dzielnicy Osiny. Tu odbyło się spotkanie z Panią Zofią Przeliorz – pisarką ludową i gawędziarką, która przypomniała zapomniane żorskie legendy. W trakcie wyprawy uczestnikom udało się również wykonać pierwsze zdjęcia pod okiem Pani fotograf Sylwii Rosół. W świetlicy MOK w Osinach, w trakcie zajęć plastycznych, przygotowali własne ramki na fotografie.

Kolejna dzielnica którą odwiedzili młodzi mieszkańcy Żor to Baranowice. Pierwszym punktem na trasie wycieczki  był pałac i park, gdzie zapoznali się z legendą o Białej Damie, pojawiającej się czasami w tych okolicach. W Baranowickim parku uczestniczyli w kolejnych warsztatach fotograficznych, których motywem przewodnim była tym razem architektura. Następnym punktem trasy był jeden z przydrożnych krzyży z 1898 r. Wycieczka zakończyła się w użyczonym przez Żorskie Centrum Organizacji Pozarządowych Ośrodku Szkoleniowo-Biwakowym, gdzie odbyły się warsztaty plastyczne. Tematem zajęć był pomysł na renowację pałacu w Baranowicach.

Celem czwartej wycieczki był Kleszczów. Przejeżdżając ulicami dzielnicy rowerzyści poznali historię mijanych krzyży oraz kapliczki zwanej „Grotą Lurdzką”. Spędzili też miło czas nad stawem Śmieszek, słuchając między innymi związanych z nim legend - o mieszkającym w tych okolicach Utopku oraz o źródle i chytrym gospodarzu. Tego dnia podczas kolejnych zajęć plastycznych powstały przepiękne lampiony i dekoracyjne skrzynie ozdobione motywami związanymi z odbytymi wyprawami rowerowymi. Wycieczkę zakończyły kolejne warsztaty fotograficzne.

Miejscem docelowym następnej wyprawy była Kleszczówka. Pierwszym przystankiem na trasie był Krzyż Rzemieślników na terenie kościoła farnego w Żorach. Później dzieci udały się pod figurę św. Jana Nepomucena na żorskim rynku. Z postacią tego świętego wycieczkowicze spotkali się również w kolejnym punkcie trasy, na „małym rynku”, gdzie w tzw. „kościołku” znajduje się figura świętego. Następnym celem wycieczki była Kleszczówka, gdzie, niedaleko stadionu, w lesie, rośnie dąb maryjny, z którym związana jest opowieść o królu Janie III Sobieskim. Tym razem tematem zajęć fotograficznych była natura Parku Piaskownia, a warsztaty plastyczne nawiązywały do dębu maryjnego. Dalsza trasa wyprawy prowadziła na Gichtę, gdzie dzieci usłyszały historię huty powstałej w XIX wieku w naszym mieście.

Na przedostatniej wycieczce dzieci odwiedziły dzielnicę Rowień. Na początku wyprawy uczestnicy poznali historię krzyża stojącego na skrzyżowaniu ul. Folwareckiej i ul. Pałki. Zatrzymali się również przy kapliczkach pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny oraz św. Jana Nepomucena. W trakcie tej wyprawy w ramach zajęć fotograficznych najmłodsi wykonywali zdjęcia martwej natury, natomiast w części plastycznej tworzyli kukiełki utopków.

Ostatnia trasa prowadziła do Rogoźnej.  W trakcie tej wycieczki dzieci usłyszały historię kapliczki Jana Nepomucena i dworku przy ul. Wodzisławskiej oraz poznały  historie przydrożnych krzyży na ul. Wodzisławskiej i ul. Zbożowej. Odwiedziły również galerię prac plastycznych pana Henryka Michalika, którego żona, Pani Maria, pięknie i z wielką cierpliwością opowiedziała o jego twórczości. Niestety pogoda nie dopisała i planowane ognisko musiało zostać odwołane. Dzięki uprzejmości ks. Henryka zajęcia plastyczne w tym dniu zostały przeprowadzone w salkach kościelnych.

Stowarzyszenie dziękuje wszystkim dzieciom, które brały udział w rowerowych wyprawach za radość, wytrwałość i kreatywność. Dziękuje również rodzicom i wszystkim opiekunom, którzy czuwali nad bezpieczeństwem i włączyli się w przygotowanie smacznych przekąsek. Na podziękowania zasługują też wszyscy prowadzący warsztaty i pogadanki.