zamknij

Wiadomości

\'\'Strefa zamieszkania\'\' batem na kierowców? To nie działa

2011-12-29, Autor: mk
"Strefa zamieszkania" - niebieski prostokąt o wielkiej mocy. Że nie działa świadczy fakt, że mimo ograniczeń, które wprowadza konieczne jest stosowanie dodatkowych rozwiązań. Tak będzie m.in. na osiedlu Powstańców Śląskich i 700-lecia.

Reklama

Przypomnijmy, że znak "strefa zamieszkania" ogranicza pole manewru kierowców - poza obowiązkiem parkowania tylko na wyznaczonych miejscach, wprowadza jeszcze kilka innych elementów w założeniu ułatwiających życie mieszkańcom. W tej strefie piesi mogą korzystać z całej szerokości jezdni i mają pierwszeństwo przed pojazdami. Dzieci do lat siedmiu mogą przebywać na drodze bez opieki osoby starszej, a maksymalna prędkość na całym osiedlu wynosi 20 km/godz. Tak wygląda teoria.

W praktyce kierowcy o znaku nie pamiętają bądź niewiele sobie z niego robią. Dlatego w strefie konieczne jest stosowanie dodatkowych rozwiązań zmniejszających prędkość pojazdów i znaków zakazujących postoju i zatrzymywania się. Bo że jest niebezpiecznie uważają sami mieszkańcy.

 

- Wyznaczenie strefy zamieszkania powinno być wystarczające, aby zapewnić bezpieczeństwo pieszym. Jednak z uwagi na zgłoszone uwagi co do powtarzających się naruszeń przepisów ruchu drogowego zasadne jest wprowadzenie zmiany organizacji ruchu - tłumaczy prezydent, Waldemar Socha.

 

I tak na osiedlu Powstańców Śląskich w okolicach przedszkola stanie dodatkowy znak zakazu zatrzymywania się i postoju. - Jeden "zakaz" znajduje się od strony płotu przedszkola, jednak po drugiej stronie ulicy zatrzymują się samochody. Ruch jest utrudniony i stwarza zagrożenie szczególnie dla dzieci - zwraca uwagę radny Dariusz Domański.

 

Zmiana organizacji ruchu wprowadzona zostanie też na osiedlu 700-lecia. Z powodu niewystarczającej ilości miejsc parkingowych mieszkańcy stawiają samochody wzdłuż chodnika zwężając drogę do jednego pasa.

 

- Proponowana zmiana polega na wprowadzeniu ruchu jednokierunkowego oraz wydzieleniu miejsca postoju równolegle do krawężnika, na przedłużeniu ulicy Żeromskiego w kierunku Jubileuszowej - zaznacza Waldemar Socha.

 

Jak zapowiada prezydent, zmiany zostaną wprowadzone niezwłocznie po sporządzeniu projektów.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~mizerniok 2011-12-30
    10:21:39

    0 0

    Mnie te dodatkowe znaki nie przeszkadzają, bo zatrzymywać się nie muszę, pieszym ustąpię, ale 20km/h i tak nie pojadę, chyba że będzie trzeba (dużo ludzi bądź pogoda)

  • ~LiTk 2012-02-09
    08:35:04

    0 0

    To jest niesłychane! Znaki zakazu stoją od paru tygodni w pobliżu przedszkola 17 na os. Powstańców Śląskich, a niewiele osób to respektuje. Od jakichś 3-4 dni jeden srebrny samochód stoi tuż pod samym znakiem (nieodśnieżony, więc właściciel nawet nie odjeżdżał), często pozostawiany jest też tam na noc samochód dostawczy i inne samochody osobowe. Wczoraj stały tam 4 pojazdy. To jest frustrujące, że nie można normalnie poruszać się po osiedlu. Wszędzie są parkingi, a ludziom tyłków się nie chce ruszyć - najlepiej to by parkowali pod samymi schodami do klatki! A i tak przed blokiem nr 5 parkują pod klatkami, podczas gdy na parkingu jest full miejsca! Lenie śmierdzące, inaczej tego nazwać nie mogę! Co innego parkować pod klatką na 5 minut, bo coś trzeba z domu wziąć i zaraz odjechać, ale żeby stawać tam na kilka godzin albo na całe dnie? Najgorszy jest wyjazd spod bloku nr 5 na drogę osiedlową (między blokiem nr 7 i przedszkolem 17) - z obu stron stoją samochody i często trzeba się między nimi wręcz przeciskać.

    Uważam, że osoby łamiące znaki zakazu postoju i zatrzymywania się powinny być karane. Nie wierzę, by przez te kilka tygodni po naszym osiedlu nie jeździły patrole policyjne, ale chyba sobie to po prostu zlewają! Miasto inwestuje i stawia znaki, by poprawić bezpieczeństwo mieszkańców (w tym dzieci uczęszczających np. do pobliskiego przedszkola), a policja w ogóle nie sprawdza, czy zakazy nie są łamane! Po co te znaki?

  • ~LiTk 2012-02-09
    08:36:24

    0 0

    Policja potrafi przyczepić się do byle czego, ale w ważnych sprawach nie reaguje. Naprawdę, dziwi mnie to, że nikt z tym nic nie robi. Myślałam, że postawienie znaków zakazu w tym miejscu to będzie dobry pomysł, ale jak widać to marnotrawstwo pieniędzy podatników!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1076