zamknij

Wiadomości

Studium przestrzenne wywołuje oburzenie i protesty

2011-07-13, Autor: Redakcja
Na czwartkowej sesji przewidziano głosowanie nad nowym planem zagospodarowania przestrzennego. Mieszkańcy złożyli do niego ponad 500 uwag. Nowy plan wywołuje emocje i protesty. Poniżej przedstawiamy fragmenty listu prezesa Stowarzyszenia Transportu i Rozwoju dotyczące błędów popełnionych w projekcie.

Reklama

List otwarty do radnych miasta Żory

 

Działając w oparciu o postanowienia art.1 i art.7 ust.1 pkt 17 i 19 Ustawy o samorządzie gminnym, stanowiąc część wspólnoty samorządowej i powodowani troską o ład przestrzenny miasta, przestrzegamy Szanownych Radnych przed pośpiesznym uchwalaniem studium i miejscowego planu zagospodarowania i wnosimy: — o przesunięcie terminu podjęcia tych uchwał na miesiące wrzesień-październik.

 

Plan zagospodarowania przestrzennego, jako podstawowy akt prawa miejscowego ma zasadnicze i trwałe znaczenie dla obecnych i przyszłych pokoleń. Niezwykły pośpiech narzucony przez urzędników w ostatniej fazie procedowania, gdzie opinie mieszkańców i radnych mają znaczenie najważniejsze, powinien skłaniać do zastanowienia się nad przyczynami przyjęcia takiej metody działania.

 

Jeśli dodać do tego unikanie przez Prezydenta Miasta publicznej dyskusji z mieszkańcami, nieodparcie nasuwa się podejrzenie lekceważenia procedur obowiązujących w demokratycznym państwie i dążenie za wszelką cenę do pośpiesznego stworzenia, bezwartościowego i szkodliwego dla interesów mieszkańców prawa.

 

Znamiennym jest, że o ile proces przygotowania studium i planu, a ściślej manipulowania przy tych projektach, trwał cztery lata, to mieszkańcy na zapoznanie się z projektami dostali ustawowe minimum tj. 21 dni, organizacje pozarządowe 7 dni, a radni Komisji gospodarki Przestrzennej zaledwie kilka dni na rozpatrzenie kilkuset wniosków.

 

Pozostali radni praktycznie zostali pozbawieni szansy spokojnej analizy wniosków, bo ostatnie posiedzenie Komisji gospodarki przestrzennej odbyło się zaledwie jeden dzień przed sesją Rady. Obawy te są tym bardziej uzasadnione, że projekty po wyłożeniu do publicznego wglądu, wywołały oburzenie i wiele protestów, czemu wyraz dano min. podczas dyskusji publicznej urągającej swą organizacją najbardziej podstawowym wymogom konsultacji projektów prawa miejscowego ze społeczeństwem.

 

Również opinie ekspertów - chociażby Miejskiej Komisji Urbanistyczno Architektonicznej - potwierdziły szkodliwość przedłożonych projektów dla ładu przestrzennego miasta.

 

Do zastanowienia się nad jakością projektów skłania również fakt, że o ile po ogłoszeniu przed czterema laty o przystąpieniu do sporządzania planu, wpłynęło od mieszkańców ok. 200 wniosków, to do przedłożonych w tym roku projektów wpłynęło ponad 600 (!) wniosków.

 

Najważniejsze przesłanki przemawiające za przeniesieniem dyskusji nad przedmiotowymi uchwałami na miesiące powakacyjne, kiedy to pełny skład Rady Miasta Żory będzie miał możliwość brania udziału w procesie legislacyjnym, są następujące:

 

I. Błędy w rozwiązaniach merytorycznych wytknięte przez ekspertów i przez organizacje pozarządowe w trakcie konsultacji, a mianowicie:

 

1. bezprecedensowa w studium uwarunkowań skala przekształcenia całego obszaru miasta pod zabudowę (za wyjątkiem lasów i nielicznych enklaw zieleni rozproszonej) urągająca fundamentalnej planistycznej zasadzie zrównoważonego rozwoju,

 

2. przeznaczenie w studium pod zabudowę całego południowego obszaru miasta - od Kleszczowa przez Baranowice, Rogożną i Rój - decydującego o czystosci powietrza oraz zdolności do wymiany mas powietrza na przeważającym w mieście południowo zachodnim kierunku wiatrów,

 

3. wprowadzenie chaosu urbanistycznego przez "rozlanie" terenów zabudowy na obrzeża miasta i obarczenie mieszkańców kosztownymi problemami w skomunikowaniu i uzbrojeniu terenów,

 

4. przeznaczenie pod zabudowę kilkuset hektarów nowych terenów, podczas gdy nie zagospodarowano do tej pory terenów wyznaczonych w starym studium,

 

5. wskazując do urbanizacji praktycznie cały obszar miasta, nie pozostawia się przyszłym pokoleniom szansy i możliwości rozwoju,

 

6. krótkowzroczność rozwiązań komunikacyjnych i "obudowanie" najważniejszych ciągów drogowych i ich skrzyżowań uniemożliwiające w przyszłości jakąkolwiek modernizację (gdy poziom ruchu drogowego nie osiągnął jeszcze średniej europejskiej), co grozi w przyszłości komunikacyjnym "zatykaniem się" miasta,

 

7. ingerencja dróg tranzytowych w enklawy zabudowy mieszkaniowej (Kleszczów), 8. ekspansja terenami produkcyjnymi w obszary mieszkaniowe (Kleszczów, Osiny). II. Zagadkowe transakcje na rynku nieruchomości - zwłaszcza rolnych, kiedy próbowano wykupować od rolników ziemię po ok. 5 zł za m2. Udział w takich operacjach brała również spółka miejska "Nowe Miasto", która zakupiła 75 ha gruntów rolnych. Skąd było wiadomo, że te a nie inne grunty będą przekwalifikowane na budowlane?

 

Pewien krąg osób taką pewność posiadał, bo widać uznano, że  "Rada to klepnie". O ewidentnie spekulacyjnym charakterze tych transakcji świadczy fakt, że Prezydent Miasta odmówił informacji na temat ile wniosków od osób prawnych wpłynęło do projektu planu.

 

III. Bezpodstawnie zrezygnowano z opinii ekspertów, uniemożliwiając radnym i zainteresowanym żywotnie mieszkańcom miasta zapoznanie się ze zdaniem fachwców.

 

Z wyrazami szacunku Stanisław Pidek Prezes Stowarzyszenia TiR

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1076