zamknij

Wiadomości

Uciekając motorem przed policją uderzył w... radiowóz!

2019-04-01, Autor: maj, źródło: KMP Żory

Motocyklista nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekając przed mundurowymi rażąco naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W pewnym momencie stracił panowanie nad jednośladem i spowodował kolizję z nieoznakowanym radiowozem. Mężczyzna został zatrzymany po tym, jak podniósł się z ziemi i kontynuował ucieczkę pieszo.

Reklama

W minioną sobotę przed 13.00 przy ulicy Stodolnej patrol drogówki postanowił zatrzymać do kontroli motocyklistę. Niestety kierowca udając, że zjeżdża z drogi we wskazane przez policjantów miejsce niemalże natychmiast dodał gazu i zaczął uciekać. Motocyklista gnał na oślep stwarzając ogromne zagrożenie w ruchu drogowym, wjeżdżał na chodnik, na trawę i nie zwracał uwagi na przechodzących obok pieszych.

Podczas próby "zgubienia" policjantów wjechał z powrotem z impetem na jezdnię i tam stracił panowanie nad jednośladem, wywrócił motor, a ten uderzył w nieoznakowany radiowóz, który właśnie przyłączył się do pościgu.

Kiedy motocyklista razem z pasażerką rzucił się pieszo do dalszej ucieczki kryminalni wysiedli z radiowozu i zaczęli za nim biec. Wkrótce zatrzymali kierowcę i kobietę, która towarzyszyła mu podczas pościgu. Wówczas to okazało się, że 34-latek był poszukiwany przez tarnobrzeski sąd, a do tego nie posiada uprawnień do kierowania motocyklem. Mężczyzna, jak i pasażerka byli trzeźwi, od 34-latka pobrano jednak krew w celu przebadania na zawartość środków odurzających.

Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzut za niewykonanie polecenia policjantów do zatrzymania pojazdu do kontroli, za które to grozi mu nawet do 5 lat więzienia. Z komendy trafił natomiast do zakładu karnego, gdzie odbywa orzeczony wcześniej wyrok 1 roku pozbawienia wolności.

Oceń publikację: + 1 + 17 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~kotlett 2019-04-01
    13:04:25

    17 1

    Byłem świadkiem. Faceta dogonił i powalił starszy Pan (przy "wjeździe" do dawnego parkingu podziemnego przy biedronce na kościuszki), prawdopodobnie przechodzień. Dopiero potem dobiegł policjant. Brawa dla tego Pana za odwagę!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1074