Śląski Biznes poleca
W "Siała Baba Mak" jest swojsko i smacznie. Co zmieniły Kuchenne Rewolucje? Rozmawialiśmy z właścicielką lokalu
W październiku "Kuchenne rewolucje" w rybnickiej restauracji przeprowadziła znana restauratorka Magda Gessler. Zobaczcie jak lokal pod zmienioną nazwą - "Siała Baba Mak" funkcjonuje po dwóch miesiącach od zmiany stylu restauracji.
"Siała Baba Mak", to dawny "Don Martinez". Lokal mieszczący się na Nowinach zupełnie zmienił swój styl. Co się zmieniło i jak teraz wygląda restauracyjne menu, powiedziała nam właścicielka Renata Szymała.
Red. Kuchenne rewolucje zupełnie zmieniły profil restauracji?
Renata Szymała: - Przed rewolucjami serwowaliśmy dania inspirowane kuchnią tex-mex, teraz po kilku zmianach menu serwujemy kuchnię znaną, ale w nowoczesnej odsłonie. Nie jest to kuchnia staropolska, chociaż oczywiście mamy w menu tradycyjną roladę oraz schabowego, ale również inne pyszne dania. Cały czas ulepszamy i dodajemy nowe dania według receptur nowego szefa kuchni.
Kuchnia się zmieniła, a co pani jako właścicielce dały "Kuchenne rewolucje"?
- Na pewno nowe doświadczenie, dostrzeżenie pewnych rzeczy, których wcześniej nie widziałam, chęć zmian na różnych płaszczyznach.
Kiedy został przedstawiony plan Magdy Gessler na pani lokal, był strach, obawy, czy to się "sprzeda"?
- Pani Magda zrobiła dużą rewolucję w potrawach. Jak usłyszałam, jakie będą zmiany, byłam pozytywnie nastawiona na inne dania, ale niestety rzeczywistość okazała się inna. W propozycjach Magdy Gessler znalazły się dania, na które nie przychodzi się często do restauracji. Na krupniok lub golonkę trzeba mięć naprawdę ochotę, tego nie jemy na co dzień.
Co znajdziemy w nowej karcie?
- Obecnie w karcie mamy np.: na przystawkę pyszny tatar wołowy z przepisu szefa kuchni lub mus z pieczonej dyni. Z dań głównych, to wspomniana rolada wołowa czy schabowy z pieczarkami, cebulką i boczkiem. Dużym powodzeniem cieszy się wątróbka drobiowa z karmelizowaną cebulką w wiśniówce, żeberka xxl podawane z zasmażaną kapustą, łosoś z tagliatelle w sosie borowikowym i rukolą. Mamy również gulasz z dzika — po prostu palce lizać. Pomyśleliśmy również o wegetarianach i dla nich serwujemy smaczny makaron ryżowy z grillowanymi warzywami. Z zup u nas można zjeść tradycyjny rosół, wykwintną zupę rybną z owocami morza lub aksamitny krem z cukinii. Serwujemy również lekką sałatkę Cezar z kawałkami kurczaka, gdzie klienci proszą o podwójny sos w tej sałatce, bo jest taki pyszny i zaskakujący kubki smakowe. Dla milusińskich proponujemy spaghetti bolognese oraz nuggetsy z kurczaka. Mamy również nowe desery, ale to trzeba już do nas zawitać, aby się nimi rozkoszować. Do karty menu będziemy cały czas dodawać nowe dania i mam nadzieję ,że będziemy pozytywnie zaskakiwać naszych gości i zaspokajać ich podniebienia.
Mówi pani o ciągłym tworzeniu się menu. Od kiedy więc karta dań obowiązuje w restauracji?
- Najnowszą kartę mamy od dwóch tygodni i była ona tworzona pod upodobania smakowe klientów. Wszystkie dania dobrze się sprzedają, więc mogę powiedzieć, że karta trafiła w gusta rybniczan. Bardzo często goście zamawiają tatar, wątróbkę, żeberka oraz podawane w naszej wersji golonka w sosie BBQ, które zazwyczaj panowie dobrze znają. Przed Barbórką goście, którzy dzwonili o rezerwację stolika lub catering, prosili tylko i wyłącznie o golonka i żeberka, które mieliśmy od zawsze w restauracji.
Menu się zmieniło, a co z lokalem. Jakie zmiany w nim zastaniemy?
- Zmiany w lokalu, to tylko nazwa i dolna sala dla gości — to zrobiła ekipa Kuchennych Rewolucji. Na górnej sali jeszcze mamy klimat meksykański, a to z powodu rezerwacji, jakie mieliśmy przed udziałem w programie. Mieliśmy zarezerwowane imprezy i klienci, jak się dowiedzieli,że przechodzimy Kuchenne Rewolucje, dzwonili z prośbą, żeby jeszcze ten klimat został do czasu ich imprezy. Dodatkowo nie ukrywam, że również przyczynił się do tego brak czasu z mojej strony i jeszcze nieobranej ostatecznej drogi na szlaku gastronomii. Zmieniła się obsługa lokalu i pracownicy na kuchni. Do czasów rewolucji mieliśmy nasze dania na aplikacji Glovo oraz można było wykupić voucher na stronie Wyjątkowy Prezent. Teraz mamy przerwę na tych aplikacjach, ponieważ musimy na nowo uzupełnić ofertę.
Nieobecność w aplikacjach nie znaczy, że nie można u was zamówić jedzenia z dowozem. Jakie cateringi proponujecie?
- Można zamawiać indywidualnie dania oraz większe cateringi okolicznościowe, z tygodniowym wyprzedzeniem. Dostarczymy zamówienie pod wskazany adres. Staram się z każdym indywidualnie układać catering, jaki będzie najlepszy dla danego klienta, danej imprezy. Różni ludzie mają różne oczekiwania, dlatego staram się zawsze dopasować odpowiednie menu, żeby każda ze stron była zadowolona. W cateringu mogą być tradycyjne mięsa, dodatki oraz surówki, czy też różnego rodzaju ryby. Polecam także nasze patery Finger Food, które są bardzo chwalone i polecane przez zamawiających kolejnym klientom.
Czy w "Siała Baba Mak" nadal można zorganizować uroczystości okolicznościowe?
- Tak. W lokalu są organizowane różnego rodzaju imprezy okolicznościowe — komunie, urodziny, chrzty, roczki, spotkania klasowe i różnego rodzaju imprezy. Nawet mieliśmy dwa przyjęcie weselne. Mamy dwie sale, gdzie na górnej przeważnie odbywają się takie imprezy, na której zmieści się tylko, albo aż 50 osób. Natomiast przy większej ilości gości i chęci potańczenia, możemy umieścić gości na górnej sali, a na dolnej można sobie tańczyć. Jesteśmy otwarci na klienta i wszystko jest do uzgodnienia. Zachęcamy rybniczan i nie tylko do odwiedzenia naszego lokalu, spróbowania nowych potraw, a także do rezerwacji lokalu na wyjątkowe wydarzenia okolicznościowe.
Obserwuj „Siała Baba Mak” na Facebooku, aby być na bieżąco ze zmieniającym się menu.
Najczęściej czytane
Najwyżej oceniane
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert