zamknij

Kultura, rozrywka i edukacja

W Święta najlepiej byli traktowani „zolytnicy”

2011-04-24, Autor: Redakcja
Dzisiaj Niedziela Wielkanocna. Rozpoczyna się ona rezurekcją z uroczystą procesją. Po niej w domach spożywa się uroczyste śniadanie i dzieli się jajkiem.

Reklama

Jak mówią gospodynie z Osin, tradycyjne świąteczne śniadanie nigdy nie było tutaj aż tak popularne jak wspólna kolacja w sobotni wieczór, po uroczystościach kościelnych święcenia ognia i wody.

Jednak niektórym z gospodyń bliższa jest tradycja świątecznego, niedzielnego śniadania. - W Nowej Soli, skąd przyjechałam do Żor przed 44. laty spożywało się obfite, niedzielne śniadanie, przed którym wszyscy dzielili się jajkiem, tak jak opłatkiem w czasie Świąt Bożego Narodzenia – wyjaśnia Janina Brzozka. - Na mszę jechało się wozami zaprzęgniętymi w konie, kto pierwszy wrócił z rezurekcji do wsi, temu ziemia przyniosła największe plony – dodaje pani Janina.

 

Jajko, które symbolizuje życie, ofiarowane na Wielkanoc miało chronić przed złem, zapewniać pomyślność, zdrowie i szczęście w miłości. - Przez cały rok było biednie, ale w Święta stół musiał być suto zastawiony – wspomina Agnieszka Sławik. - W najlepszym położeniu byli „zolytnicy”, im zawsze podawano największe kawałki wędliny, nie dosyć, że szynka pojawiała się u nas raz w roku, oni wszystko zjadali, czekaliśmy tylko kiedy sobie pójdą, żebyśmy mogli też zrobić sobie Święta – śmieje się pani Sławik.

 

Jutro lany poniedziałek, dowiemy się jak dawniej dzieci „szykowały gniozdka”

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.