zamknij

Biznes

Władze miasta nie chcą dopuścić do wydobycia węgla w Żorach. Czy słusznie?

2012-07-19, Autor: mk
Wyczerpują się złoża pod kopalnią „Borynia”. Szansę na przedłużenie żywotności kopalni władze Jastrzębskiej Spółki Węglowej upatrują w złożach w rejonie Żory – Warszowice. Władze Żor wyrażają jednak kategoryczny sprzeciw wydobyciu węgla pod naszym miastem.

Reklama

Szacuje się, że złoża pod kopalnią „Borynia” wystarczą jeszcze na około 13 lat. Jakiś czas temu zakład połączył się z kopalnią „Zofiówka” to jednak tylko tymczasowe rozwiązanie, konieczne jest natomiast sięgnięcie po nowe zasoby.

Zlokalizowano je na sąsiednich terenach, w rejonie Żory – Warszowice. Tutejsze zasoby szacuje się na 152 mln ton, co pozwoli prowadzić wydobycie co najmniej do 2042 roku.

 

Warunkiem uzyskania koncesji na wydobycie jest zgoda trzech gmin, na terenie których zalega węgiel – Żor, Jastrzębia – Zdroju i Pawłowic. Spółka JSW od dwóch lat prowadzi rozmowy w tej sprawie z władzami Żor – jak dotąd bezskutecznie.

 

- Eksploatacja odbywałaby się pod terenami mieszkaniowymi, ale i inwestycyjnymi. Nie możemy więc zgodzić się na to, aby straciły na wartości przez szkody górnicze – podkreśla Dorota Marzęda, rzeczniczka prasowa żorskiego magistratu.

 

Miasto wyraziło natomiast zgodę na wydobycie w rejonie Baranowice – Szoszowy. JSW bez problemu otrzymała koncesję na wydobycie węgla i metanu ze znajdującego się tutaj złoża Pawłowice 1, położonego w sąsiedztwie kopalni Pniówek. Dzięki temu żywotności tej kopalni potrwa aż do 2051 roku. – W planie zagospodarowania przestrzennego są to tereny zielone, więc tutaj nie widzimy przeciwwskazań – zaznacza Dorota Marzęda.

 

Jak powiedział dla portalu nettg.pl, Andrzej Tor – zastępca prezesa zarządu JSW ds. technicznych, blokada inwestycji przez Żory odbije się negatywnym echem w całej gospodarce.

 

- Bez inwestowania w nowe złoża za kilkanaście lat spółka będzie musiała ograniczyć wydobycie, a to oznacza likwidację tysięcy miejsc pracy. Poza tym działalność górnicza w Polsce jest regulowana Prawem geologicznym i górniczym, Prawem ochrony środowiska i Ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i spółka ściśle się do nich stosuje. Zasady uzyskiwania koncesji na wydobycie kopalin również są ściśle określone prawem i na każdym etapie przygotowywania dokumentacji analizowane są zagadnienia związane z ochroną środowiska naturalnego. Nic też nie dzieje się bez wiedzy gminy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami plany ruchu zakładów górniczych są opiniowane przez wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast - zapewnia zastępca prezesa zarządu JSW ds. technicznych Andrzej Tor.

 

Władze Żor podkreślają jednak, że nie mają zamiaru zmienić swojego stanowiska.

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (13):
  • ~sajmon 2012-07-19
    12:39:15

    0 0

    "Szkody górnicze zagrażałyby bezpieczeństwu mieszkańców bloków i domów jednorodzinnych – podkreśla Dorota Marzęda, rzeczniczka prasowa żorskiego magistratu." Bzdura! Pani rzecznik nie ma pojecia o czym mówi. W takim razie całe Jastrzebie powinno sie zawalic!!!! Nikt nie zamierza fedrować pod blokami. Głównie chodzi o puste pola w Rogoxnej i osinach, które zostały przeznaczone pod zabudowe mieszkaniową. A co pani rzecznik i prezydent powiedza w momencie, kiedy żorzan nie będa przyjmować do pracy w całej grupie kapitałowej JSW, a tych którzy już pracują zaczną zwalniac? W całej grupie kapitałowej pracuje lekko licząc 5000 osób plus ich rodziny??? Co tym ludziom powiecie????

  • ~ 2012-07-19
    13:31:46

    0 0

    Głupoty opowiadasz. Jestem za stanowiskiem władz miasta. Pola są pusta jak to mówsz, ale skoro są przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową to na pewno zjadą się chcętni na kupno działek i zabudowę tego terenu. Kto kupi działkę na terenie gdzie prowadzi się wydobycie węgla. Wypowiedź Pana A. Tor dotycząca negatywnego echa dla gospodarki jest śmieszne. Sprzeci jest słuszną decyzją, ważniejszy jest rozwoój miasta, za kilkanaście lat może się okazać to co stało się w Bytomiu.

  • ~sajmon 2012-07-19
    14:57:04

    0 0

    No pewnie sie zjadą. Już za późno. Jak poszła wieść, że chcą ferdowac , to ani jednej działki nie sprzedadzą. Bo trzeba pamietac o tym,że na koncesje czeka sie długimi latami. A prezydenci się zmieniają. Więc to ,że teraz ktos mówi,że nie da zgody na wydobycie pod żorami, nie oznacza, że za klika lat takiej zgody władze nie wydadzą. A z drugiej strony to lepiej miec kilka milionów rocznie z JSW niz grosze z podatku od nieruchomości. Ot tak to wygląda

  • ~ 2012-07-19
    16:08:44

    0 0

    kopalnie to przeżytek, który stopniowo będzie plajtował, aż w końcu pozostaną po nich tylko ruiny i rozkopane śmierdzące hołdy. Świetna decyzja władz miasta! Żory mają swoją specyfikę i lepiej iść za ciosem i tę specyfikę podtrzymywać niż ulegać presji górników i miast których byt w całości opiera się na górnictwie. Jestem pewien że nawet jeśli nie teraz to w przyszłości się to zwróci z nawiązką. Z tego co wiem tereny o których mowa nie mają wygórowanej ceny, więc prędzej czy później chętni się znajdą. A Pan, Panie @sajmon może zawsze się przeprowadzić do ościennego Jastrzębia jeżeli chce Pan koniecznie żyć w mieście górniczym.

  • ~stefan 2012-07-19
    16:30:06

    0 0

    Popieram stanowisko władz Żor.Tylko wyjątkowy idiota i człowiek ograniczony na umyśle może sie zgodzić na kopanie pod własnym domem.Zresztą pod Żorami jest sól ,a węgla tyle co kot napłakał.Komuna zanim zdecydowala się na rozbudowę Żor w latach siedemdziesiątych zlecila przeprowadzenie kompleksowych odwiertów , które potwierdzily to co napisałem powyżej.Widać jakieś cwaniaczki chca zniszczyc jeszcze to co istnieje dla paru groszy za wyimaginowane pokłady węgla.A potem sie wyniosą do Warszawki.

  • ~żorzaninek 2012-07-19
    18:20:05

    0 0

    Słuszna decyzja, Żory są jednym z nielicznych miast z okręgu wydobycia węgla, gdzie nie ma szkód górniczych i oby ich nie było. Fedrowaniu pod Żorami - NIE!

  • ~ 2012-07-19
    22:49:25

    0 0

    jak wiadomo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia! kopalnie to przeżytek a prąd będziesz sobie kręcił siedząc na rowerze. W Australii inwestuje się w górnictwo ogromne pieniądze dlatego też się rozwija. ale jak wiadomo kto nie ma styczności z górnictwem, albo też chciał mieć i nie dał rady - hehe - albo jest leniem albo coś innego to będzie mówił inaczej. Zgadzam się z panem Sajmonem w całej jego wypowiedzi. Sami jesteście przeżytek a Żory były totalną sypialnią gdyby nie kopalnie wokół miasta;/ i wielu nie miałoby pracy..ale jak wiadomo - każdy myśli według siebie. A kopalnie to nie przeżytek z tym się zgodzić nie mogę poczytaj człowieku fachową prasę a potem pisz. Czytanie nie szkodzi;/

  • ~mimik 2012-07-19
    23:13:30

    0 0

    Kopalnia pod miastem i perspektywicznymi terenami to tragedia. Kto tego nie rozumie, to albo myśli płytko i krótkowzrocznie (po wydobyciu pozostaną szkody), albo w jakiś sposób jest psychologicznie zaangażowany w ten pomysł od strony kopalni. Podziemne miejsca pracy to mydlenie oczu. Kilka lat wydobycia i będzie po miejscach pracy, a po płaskich terenach, możliwych do zagospodarowania pod przemysł czy budownictwo - zdewastowane, pływające pagórki i rozwalające się budynki. Jastrzębie, Mszana - tam kiedyś było płasko a dziś? Rumowisko. "Nie!" dla kopalni pod Żorami, są lepsze kierunki rozwoju.

  • ~Esperanza 2012-07-20
    08:30:21

    0 0

    Może lepiej się tą solą zająć co to ją mamy pod sobą?

  • ~Qba 2012-07-20
    11:08:57

    0 0

    Skoro Władze się nie zgadzają, to znaczy że przewidują większy zysk ekonomiczny ze sprzedaży terenów pod domy i inwestycje. Który inwestor wybuduje później np. halę produkcyjną na szkodach górniczych? A z tym zwalnianiem z kopalń ludzi z Żor to się nie ośmieszajcie. Kopalnia to nie mała prywatna firma gdzie takie triki się stosuje :)

  • ~nonsens 2012-07-20
    15:14:31

    0 0

    To trudna sprawa bo z jednej strony z kopalniami są kłopoty ale z drugiej strony to chyba nadal jeden z najlepszych pracodawców w Polsce. Nie oszukujmy się, najlepiej zarabiający mieszkańcy Żor to ci którzy pracują w kopalniach Kompani czy JSW. Nie można zabraniać rozwojowi KWK Borynia dzięki której utrzymanie ma co najmniej 200 żorskich rodzin, jeśli nie więcej! Żory nie mają perspektyw demograficznych i mieszkaniowych. Nie wierzę że tu będzie potrzeba nowych terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Mało kto z młodych wiąże jakąś przyszłość z tym miastem. A jeśli już to można rozbudowywać na północ. A swoją drogą to Kulczyk również szuka węgla w okolicy Żor i Rudziczki.

  • ~jedrek 2012-07-20
    15:32:14

    0 0

    no to Magda M. dowaliła emerytowi górniczemu Józefowi :)
    a w Australii fedrują na terenach niezamieszkałych, u nas inaczej - wystarczy porównać Bytom (już poruszany w komentarzu) czy nawet to Jastrzębie niby nienaruszone - wystarczy popytać mieszkańców.
    Owszem - są technologie wydobycia na podsadzkę, ale wiemy jak to wygląda - koszta!
    i choć też ze mnie emeryt górniczy to jako mieszkaniec Sikorskiego popieram decyzję władz miast :D

  • ~ 2012-07-21
    21:53:59

    0 0

    Wielkie żorskie osiedla powstawały jako osiedla górnicze. W tym czasie budowano w okolicy miasta trzy kopalnie: w Suszcu, Roju i Baranowicach. Do dziś została jedna i niech tak zostanie.

    W okresie transformacji i dzikiego kapitalizmu zniszczono dwie kopalnie, Fadom i inne żorskie zakłady.

    Po latach w Żorach zaczęto budować nowe, niewielkie zakłady na terenach byłego Fadomu, Ergu, kopalni Żory. Powstała Specjalna Strefa Ekonomiczna w rejonie Baranowic, potem na Wygodzie. Tam tereny zostały zapełnione, zostało zaproponowane 42 hektary w okolicach Osin za osiedlem Sikorskiego. Gdyby miasto zgodziło się na fedrunek węgla, będzie degradacja terenu i nie powstanie ani jeden zakład na przeznaczonych terenach Strefy Ekonomicznej.
    A mieszkańcy Osin będą się bać, że zniszczone zostaną ich domy.

    Popieram władze miasta w tym, że nie zgadzają się aby pod miastem w okolicy Osin i osiedla Sikorskiego odbywało się wydobycie węgla.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.