zamknij

Wiadomości

10 lat więzienia dla Rajmunda M., który 2 lata temu podpalił człowieka

2014-07-03, Autor: Wacław Wrana
10 lat więzienia dla Rajmunda M., który 2 lata temu oblał benzyną i podpalił mężczyznę w bloku przy ulicy Piaskowej w Żorach - taki wyrok zapadł dziś w Ośrodku Zamiejscowym w Rybniku Sądu Okręgowego w Gliwicach.

Reklama

Sąd uznał Rajmunda M. winnym kilku przestępstw. Najcięższe z nich to próba usiłowania zabójstwa i ciężkie uszkodzenia ciała Macieja S.

Dziś, podczas ogłoszenia wyroku, sędzia Lucyna Pradelska-Staniczek przypomniała tragiczny przebieg zdarzeń z 18 grudnia 2012 roku. Skonfliktowany z żoną Rajmund M. przybył do jej mieszkania przy ulicy Piaskowej w Żorach. Następnie przyniesionym młotem zaczął dewastować wnętrze lokalu, zniszczył między innymi łazienkę, meble i telewizor. Agresor groził kobiecie i zapowiedział, że spali mieszkanie, a ją obleje kwasem.


Następnie Rajmund M. udał się do na stację paliw, gdzie do plastikowego kanistra zatankował 5 litrów benzyny. Gdy wrócił do bloku, w którym mieszkała żona, zaczął na klatce schodowej rozlewać paliwo. Na drodze przypadkowo stanął mu Jarosław F., którego Rajmund M. oblał benzyną. Na szczęście Jarosławowi F. udało się szybko zbiec piętro niżej. Tyle szczęścia nie miał Maciej S. W ciągu kilku sekund napastnik wylał na niego zawartość kanistra i podpalił. Mężczyźnie życie uratowała życie szybka reakcja mieszkańców bloku, między innymi żony Rajmunda M.

W wyniku tych dramatycznych zdarzeń Maciej S. doznał oparzeń 2. i 3. stopnia na 52% powierzchni ciała. Jego obrażenia były tak poważne, że prawdopodobnie do końca życia będzie kaleką. Mężczyzna ma oszpeconą twarz, kłopoty z poruszaniem się, nie jest zdolny do pracy zawodowej.

- Oskarżony w trakcie procesu kilkakrotnie zmieniał swoje zeznania i przedstawiał korzystną dla siebie wersję zdarzeń. Jednak ekspertyzy biegłych jednoznacznie potwierdziły prawdziwość zeznań oskarżonego i świadków - tłumaczyła sędzia Pradelska-Staniczek.

Łącznie, za próbę usiłowania zabójstwa, spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, groźby karalne oraz zniszczenie mienia, sąd skazał Rajmunda M. na 10 lat więzienia.

Maciej S. w trakcie procesu domagał się odszkodowania w wysokości 400 tys. zł. Sąd przyznał mu nawiązkę 100 tys. złotych, ponieważ taka jest maksymalna ustawowa kwota. Pokrzywdzony może jednak dochodzić wyższego odszkodowania na drodze cywilnej.

Ogłoszony dziś wyrok nie jest prawomocny.
Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~justine 2014-07-04
    13:00:46

    9 0

    10 lat to mało dla kogoś takiego, jak wyjdzie to pewnie będzie jeszcze próbował się mścić. swoją drogą, straszny pech, wyjść akurat w nieodpowiedniej chwili z mieszkania i trafić na takiego człowieka...

  • ~pioter77 2014-07-06
    21:45:04

    2 0

    Moim zdaniem roszczenia poszkodowanego Macieja S są jak najbardziej uzasadnione i kwota zadosćuczynienia powinna wynosić właśnie 400 tys. zł. Co prawda żadna kwota nie jest w stanie temu panu przywrócić zdrowia i sprawności, ale te pieniądze z pewnościa pomogłyby Mu w procesie leczenia i rehabilitacji. Poza tym uważam, że wyrok 10 lat nie jest współmierny do popełnionego przestępstwa. Jedyną słuszną karą byłaby kara dożywotniego pozbawienia wolności, żeby raz na zawsze odizolować taką osobę od społeczeństwa.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1136