Czy górnictwo rzeczywiście jest tak ważne dla gospodarki polskiej, jak to zwłaszcza branża i związki zawodowe przedstawiają? Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego mówi, że dziś sektor wydobywczy stanowi tylko 2 proc. PKB Polski. Przedstawiciel think tanku mówił o tym podczas panelu eksperckiego zorganizowanego w Katowicach przy okazji ogłoszenia budowy fabryki samochodów elektrycznych Izera w Jaworznie.
Panel ekspercki odbył się 15 grudnia w Muzeum Śląskim, już po ogłoszeniu decyzji o ulokowaniu fabryki Izery w Jaworznie. Jego uczestnicy zgodnie uznali, że fabryka polskich elektryków może być kołem zamachowym śląskiej gospodarki. Jeden z wątków dyskusji dotyczył rozwiewania mitów związanych z województwem śląskim jako zagłębiem górniczym i ośrodkiem przemysłu ciężkiego.
Prezes Instytutu Jagiellońskiego poinformował, że sektor wydobywczy stanowi obecnie już tylko 2 proc. PKB. Marcin Roszkowski stwierdził, że to właśnie Śląsk może stanowić koło zamachowe nowych projektów.
Poszliśmy tym tropem i prześledziliśmy dane z GUS dotyczące rachunków narodowych Polski od roku 1995 do 2019, aby przekonać się, jaki zmieniał się udział sektora wydobywczego w polskiej gospodarce na przestrzeni ostatnich 25 lat. Aby jednak prześledzić udział górnictwa w gospodarce narodowej zerkamy do rachunku o nazwie Wartość Dodana Brutto, ponieważ tutaj jako odrębna pozycja figuruje "górnictwo i wydobycie".
Na marginesie - WDB jest to wartość produkcji powiększona o amortyzację środków trwałych. W dużym uproszczeniu jest to Produkt Krajowy Brutto minus podatki od produktów jak VAT czy akcyza pomniejszone o dotacje od produktów. Stąd przykładowo PKB w roku 2019 wyniosło około 2 bln 288 mld zł, a WDB około 2 bln 10 mld zł. Zatem gospodarka wypracowała dobra wartości dwóch bilionów zł, a naliczone od nich podatki wyniosły 278 mld zł.
Zobaczmy zatem, jak wygląda udział górnictwa i wydobycia w gospodarce kraju.
Otóż w roku 1995 Wartość Dodana Brutto wynosiła 304 mld 36 mln zł. Wartość wydobycia wyniosła 11 mld 20 mln, co stanowi około 3,68 proc. całości gospodarki. W ciągu 10 kolejnych lat WDB niemal się potroiła – do wartości 870 mld 46 mln zł. Wartość sektora wydobywczego też wzrosła, ale podwójnie, do wartości 22 mld 41 mln. Jak łatwo sobie uzmysłowić, udział górnictwa w gospodarce kraju spadł do 2,57 proc.
Mija kolejnych 10 lat – WDB osiąga wielkość 1 bln 598 mld. A górnictwo? Też rośnie, ale do poziomu 27 mld 91 mln zł. Czyli cała gospodarka urosła w ciągu dekady o 80 proc., a górnictwo o 20 proc. Nic dziwnego, że udział sektora wydobywczego znów zmalał, tym razem do poziomu 1,74 proc.
Idźmy teraz do roku 2019 – WDB osiągnęła wartość 2 bln 10 mld, a sektor wydobywczy – 32 mld 40 mln zł. Oznacza to udział w gospodarce narodowej rzędu 1,61 proc. Doliczając VAT, akcyzę pewno osiągniemy 2 proc. udziału górnictwa w PKB, o którym mówił prezes Instytutu Jagiellońskiego. Mniejszy od górnictwa udział w gospodarce mają tylko takie sektory jak: gospodarka odpadami, ściekami + dostarczanie wody, zakwaterowanie i gastronomia, kultura + rozrywka + rekreacja oraz pozostała działalność usługowa.
Zróbmy jeszcze podsumowanie 25 lat – w tym okresie gospodarka Polski urosła 6,6 razy! Sektor wydobywczy też rósł, jednak dwa razy wolniej niż cała gospodarka, dlatego też jego udział w gospodarce spadał. Dokładnie o 2,28 raza.
Dodajmy, że górnictwo notuje straty. Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych powiedział w wywiadzie dla Trybuny Górniczej, że trzy kwartały 2020 r. przyniosły w górnictwie węgla kamiennego stratę w wysokości 3,35 mld zł.
"Trzy kwartały 2020 r. przyniosły stratę w wysokości 3,35 mld zł. Także wstępne wyniki finansowe za październik pokazują, że przyniesie on stratę. Biorąc pod uwagę aktualną trudną sytuację w gospodarce, nie można liczyć, że w listopadzie i grudniu wynik ulegnie poprawie" - powiedział wiceminister w wywiadzie, opublikowanym w barbórkowym wydaniu tygodnika.
Obecnie trwają prace nad umową społeczną dotyczącą warunków likwidowania państwowego górnictwa energetycznego. Projekt umowy miał być przedstawiony 15 grudnia, teraz mówi się o lutym 2021 r. Umowa zakłada stopniowe likwidowane kopalń do 2049 roku, przy jednoczesnym dotowaniu produkcji i wysyłaniu górników na urlopy przedemerytalne. Zgodę na to musi jednak wydać Komisja Europejska.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Grillowych" promocji jak na lekarstwo. Zakupy przed majówką nie będą tanie
1138Ceny gazu w lipcu poszybują. Rachunki wyższe nawet o połowę
628Tankowanie na majówkę: w długi weekend na stacjach paliw taniej nawet o 30 groszy na litrze
579Rzecznik MŚP apeluje do rządu w sprawie KSeF. "Brak pojęcia o realnej gospodarce"
541Najgorszy wynik PLK od 2005 roku. Spółka odnotowała rekordową stratę finansową
531"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+7 / -13,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Sejmik Śląski po wyborach 2024: tak oficjalnie wygląda podział mandatów
+2 / -0Rewolucja w e-fakturowaniu znów odroczona! Obowiązkowy KSeF przesunięty na 2026 rok
+1 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Jak nie kij, to marchewka. Dopłaty do elektryków zamiast daniny od aut spalinowych
0Zamiast na wysypisko, trafiają do szwalni. Drugie życie banerów z JSW
0Ostatni dzień na złożenie deklaracji PIT! Od jutra e-PIT niedostępny
0Rzecznik MŚP apeluje do rządu w sprawie KSeF. "Brak pojęcia o realnej gospodarce"
0Ceny gazu w lipcu poszybują. Rachunki wyższe nawet o połowę
0