zamknij

Wiadomości

Historia zatoczyła koło. Szczypiornistki nie zagrają w I lidze, bo „miasto żałuje pieniędzy”?

2017-04-26, Autor: Wioleta Kurzydem

W przypadku MTS-u Żory historia lubi się powtarzać. Niestety. Wydawać by się mogło, że drużyna ma wszystko – znakomitych trenerów, utalentowane zawodniczki, sukcesy na koncie, oprócz... środków finansowych na dalszy rozwój. Choć po raz kolejny kończy sezon w rewelacyjnym stylu, to towarzyszy temu ogromny niesmak.

Reklama

Ten scenariusz przerabialiśmy już dwa lata temu. Utalentowane zawodniczki MTS Żory z sukcesem zakończyły wtedy rozgrywki w II lidze i wywalczyły możliwość zagrania o awans do I ligi, który stanął pod znakiem zapytania ze względów finansowych (czytaj więcej).

Klub, który skupia się na grze, a jego działacze na trenowaniu i szkoleniu kolejnych roczników, nie miał szans na pozyskanie strategicznych sponsorów. Władze miasta ugięły się wówczas pod naciskiem opinii publicznej i zdecydowały o dofinansowaniu działalności klubu kwotą 400 tys. złotych, zaoferowały także możliwość pośredniczenia w rozmowach z potencjalnymi sponsorami. Pisaliśmy o tym >tutaj.

Szczypiornistki zagrały w I lidze, niestety – mimo oferty związku – nie pozostały w niej z powodu brakujących środków, tylko wróciły do grania w II lidze. Tą w miniony weekend zakończyły ogromnym sukcesem (czytaj więcej) – na miejscu lidera, tylko z jednym remisem i porażką na koncie. Mimo nadziei kibiców, klubu na pierwszoligowych parkietach nie zobaczymy. Powody? Oczywiście finansowe.

Historia lubi się powtarzać. Niestety, w przypadku MTS-u bardzo często. – Pan prezydent nie wyraził chęci wsparcia finansowego naszego klubu. Wygrywamy ligę i nie możemy grać w I lidze z powodów finansowych. Przykre, że miasto nie chce mieć sportu w Żorach, tylko rekreację. Co roku jest to samo błaganie o pieniądze – mówi Mirosław Szczurek, członek zarządu Miejskiego Towarzystwa Sportowego Żory.

Na komentarze rozgoryczonych kibiców nie trzeba było długo czekać:

Przypomnijmy, że na 2017 rok władze miasta zdecydowały o przekazaniu 870 tys. złotych w ramach dotacji dla żorskich klubów sportowych. MTS Żory otrzymał wtedy kwotę 180 tys. złotych na realizację dwóch zadań: „Kochamy ręczną!” i „Ręczna – sport z charakterem” (na granie w I lidze klub potrzebuje około 400-500 tys. złotych). Szerzej pisaliśmy o tym w artykule: > Żorskie kluby sportowe dostały od miasta dotacje. Jaką pulę środków rozdano?

Skład MTS Żory na sezon 2016/2017:

Ambroziak Natalia, Busk Angelika, Chrobok Nicole, Jakóbczyk Patrycja, Justka Daria, Kolasińska Natalia, Kowal Patrycja, Kuźnik Ewa, Matusik Sandra, Mikosz Zuzanna, Pietrzak Bożena, Postupalska Natalia, Romanowska Nicola, Weselak Justyna, Wołczyk Marta, Zaleska Natalia.

Trener: Bartłomiej Duda.

Oceń publikację: + 1 + 20 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (12):
  • ~not4u 2017-04-26
    08:44:18

    31 5

    Na miejscu Dziewczyn wyciąłbym to logo miasta z koszulek i na kolejnym meczu nakleił na tyłek. Nie chce mi się wierzyć że miasto nie potrafi docenić takiej drużyny. Zaangażowani radni gdzie jesteście?!?!?!?!?!?!?!

  • ~jasnypieron 2017-04-26
    10:27:25

    24 1

    Dziewczyny gratulacje za pokazanie chęci do wygrywania, czego zdecydowanie brakuje włodarzom miasta!!! Osobiście cieszę, że wymusiłem na redakcji podanie nazwisk zawodniczek, które walczyły i choć wygrały, to znów "dorośli" skazali je na porażkę. Brawo Panie trenerze, bo trudno jest motywować dziewczyny do treningu w takich warunkach

  • ~mała mi 2017-04-26
    11:24:32

    25 2

    Nieładnie Panie Prezydencie,ojjj nieładnie!!!
    Zastanawia mnie inna sprawa - dlaczego klub nie miał szans na pozyskanie strategicznych sponsorów skoro odnosi sukcesy?

  • ~Krzysztof Raski 2017-04-26
    12:08:42

    12 25

    Ludzie bądźcie poważni. Żory mają wiele milionów długów już teraz, masa rzeczy jeszcze jest do zrobienia.
    Pół miliona na jednej drużynie to duża oszczędność, popatrzcie troszkę z innej perspektywy, globalnie, wyobraźcie sobie że macie utrzymać całe żory i to wasze działania zdecydują o losie tego miasta. Skąd wziąć pieniądze by to wszystko utrzymać, remontować drogi, spłacać długi i dofinansowywać niektóre przedsięwzięcia ? Właśnie z takich miejsc .. smutne to i brutalne, ale tak czasami trzeba.

  • ~minges 2017-04-26
    13:20:08

    24 3

    Ja nie rozumiem innej rzeczy - gdzie jest sponsor strategiczny? Rozumiem, że miasto powinno dopłacać do sportu ALE bez sponsorów ani rusz! Na dodatek miasto nigdy nie będzie sponsorem strategicznym! Nie tędy droga! W Żorach mamy przecież strefę ekonomiczną, a w niej kilkanaście zakładów. Nie wspomnę o Mokate, Instancie czy innych lokalnych firmach, przedsiębiorstwach. Rozumiem, że piłka ręczna to sport nieco niszowy, ale nawet w przypadku piłki nożnej praktycznie każdy klub, który ciągnie kasę od miasta - jest skazany na porażkę i kończy się to zazwyczaj spadkiem do niższej ligi lub 'siedzeniem' w tej niższej lidze przez kilkanaście lat bez żadnych sukcesów. I na koniec - wątpię, że nasze lokalne firmy 'strefowe' nie mają kasy w kwocie 400-500 tys. zł na wsparcie sportu. Naprawdę szkoda, że nie można docenić wysiłku zawodniczek oraz sztabu szkoleniowego. I podkreślam - to nie jest sprawa TYLKO samego miasta, ale przede wszystkim potencjalnych sponsorów.

  • ~Arteks 2017-04-26
    15:03:22

    12 17

    Sportsmeni i kibice w Żorach muszą mieć świadomość, że mieszkają w mieście w którym sport się nie liczy i nie ma żadnych perspektyw bo... miasto jest od lat w finansowym kryzysie. Sportowcy i kibice powinni też zwracać uwagę na to co jest głosowane przy okazji uchwał budżetowych i pamiętać o tym w czasie wyborów samorządowych. W tym roku hitem wydatkowym w budżecie miasta Żory jest kwota 17,5 mln zł która poszła na... obsługę miejskiego zadłużenia czyli mówiąc prosto - na banki. Władze miasta mogą kibicom w zamian za mecze zaoferować pójście do Muzeum Ognia, a sportsmenkom zaoferować ćwiczenia na wolnym powietrzu w Parku Cegielnia. ;)

  • ~Dariusz Kos 2017-04-26
    18:14:44

    12 11

    Teraz każdy może przejrzeć rejestr umów zawartych w 2016 roku przez władz miasta Żory z innymi firmami i osobami, by samemu sobie wyrobić zdanie, czy można było poszukać oszczędności i przeznaczyć je na MTS Żory. Wykaz umów dostępny jest na stronie:
    www.jawnezory.cba.pl
    Opublikowało je stowarzyszenie Grupa Działamy w ramach działań strażniczych "Jawne Żory"

  • ~minges 2017-04-27
    10:58:54

    10 7

    Panie Darku, z całym szacunkiem ale ujawnione przez Was rejestry itp. są bez sensu. Szacunek za to, że patrzycie władzy na ręce ale... niech mi Pan napisze - tylko szczerze - komu chce się to wszystko czytać? Takie wywieszenie rejestrów czy innych pism, dokumentów na stronie internetowej jest bezcelowe. Powinniście (jako organizacja, stowarzyszenie itp.) przysiąść nad tymi dokumentami i dodać do nich odpowiedni komentarz (tak jak w przypadku zastawionych działek, chociaż "zwykły, szary" obywatel i tak niewiele z tego zrozumie). Ktoś sobie przejrzy taki np. rejestr umów i zacznie pytać: a dlaczego ta umowa z tym, a dlaczego na taką kwotę, a po co w ogóle taka umowa? Powinniście opracowywać później te dokumenty i wyjaśniać, że np. tego wymaga dana ustawa, to wynika z przepisów takich i takich, to a tamto faktycznie zrobiono nie do końca zgodnie z przepisami, więc można by się tego przyczepić... a takie wrzucanie dokumentów na stronę to takie trochę pójście na łatwiznę i zawalanie urzędników bezsensowną robotą. Większość informacji faktycznie jest dostępna na BIP-ie, sesje Rady Miasta są jawne, spotkania Rad Dzielnic też... Więc Wasze działanie niewiele tu zmienia. Dopiero gdy faktycznie wyjaśnialibyście o co chodzi w publikowanych przez Was dokumentach - brawo, to bym zrozumiał. A i mam nadzieję, że cały szum z tą stroną internetową to nie zagrywka przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi, by jako stowarzyszenie (jeszcze proszące o wsparcie finansowe) robić sobie przedwczesną kampanię wyborczą...

  • ~Dariusz Kos 2017-04-27
    12:31:53

    7 8

    @minges... Dziękujemy za uwagi dotyczące opracowywania rejestru umów. Nasze działania prowadzimy woluntarystycznie, nie pobieramy żadnego wynagrodzenia za nasze działania, nie mamy wystarczających środków finansowych i czasowych, by opracowywać według Pana propozycji prawie 1 tys. umów zawieranych rocznie. Takimi środkami finansowymi dysponuje Urząd Miasta Żory. W rocznych Programach Współpracy z organizacjami pozarządowymi uchwalanych przez Radę Miasta Żory, na podstawie której miasto ogłasza otwarte konkursy ofert dla ngo's na realizację zadań publicznych, także brak przyznawania środków na takie działania, o których wspomina "minges". Dlatego dziękujemy za ten komentarz i uwagi, bowiem dzięki nim będziemy wnioskować do władz miasta o wpisanie, jako celów działań publicznych władz Żor poszerzania wiedzy mieszkańców Żor o wydatkach miasta i jego działalności. Dziś władze miasta nawet domeny internetowej jawne.zory.pl odmówiły nam by utrudnić upowszechnienie rejestru umów.
    minges - nie dla wszystkich czytanie, czy przeglądanie rejestru umów jest bezsensu. To tylko Twoja indywidualna opinia. Wielu, bardzo wielu mieszkańców 58-tys. miasta ma odpowiednią wiedzę, doświadczenie zawodowe, by móc oceniać samemu publikowany rejestr umów. Lecz co najważniejsze - wszyscy mieszkańcy Żor mają prawo wiedzieć, poznać, zaznajomić się z tym, za co, komu i ile pieniędzy publicznych władze miasta płacą. Do prawo gwarantowane przez Konstytucję RP i Statu Gminy Miasta Żory. Do tej pory, władze miasta nie publikowały i nie publikują w BIP tego rejestru. Dla Ciebie taka publikacja to bezsensu, dla Twojego sąsiada już nie. Dlaczego zatem odmawiasz mu prawa do zaznajomienia się z tym rejestrem. Dlaczego każdy mieszkaniec, by się z nim zaznajomić ma pisać każdorazowo wniosek o jego udostępnienie do prezydenta Żor? Szybciej, łatwiej i prościej upublicznić ten rejestr w Internecie.
    Zapewniam i to publicznie, że przysiądziemy nad rejestrami umów i będziemy je opracowywać, tak by stały się one bardziej czytelniejsze, łatwiejsze w przyswajaniu i informowały czego dotyczą, tak jak napisałeś. Prosimy tylko o cierpliwość, bowiem jesteśmy tylko społecznikami, a takie opracowanie wymaga czasu i wysiłku. Zapraszamy Ciebie minges do współpracy przy całym projekcie "Jawne Żory" i bardzo chętnie poznamy Twoje pomysły i uwagi na to, by bardziej, jaśniej, lepiej, profesjonalniej informować mieszkańców Żor o działaniach władz miasta w sprawach publicznych.
    To samo dotyczy Rad Dzielnic. Mając protokoły z Zebrań Mieszkańców i wyborów do Rad władze miasta nie publikują w BIP kto kandydował i ile głosów otrzymał, w tych Dzielnicach, w których odbyło się głosowanie na radnych Rad Dzielnic. W niektórych Dzielnicach głosowania nie było wcale, bowiem liczba zgłoszonych kandydatów była równie liczbie mandatów radnych do obsadzenia. Uważamy, że mieszkańcy Żor, mieszkańcy Dzielnic, szczególnie ci których nie było na Zebraniach Mieszkańców, mają prawo wiedzieć jak przebiegały Zebrania Mieszkańców i jak przebiegały wybory do Rad Dzielnic i Zarządów. Chcieliśmy ich opublikowania w BIP-ie i z takim wnioskiem zwróciliśmy się do władz miasta. Prezydent miasta uznał, że nie ma potrzeby publikowania tego w BIP.
    Nasza strona internetowa powstała tylko z tego powodu, iż prezydent miasta Żory nie udostępnił w BIP-ie rejestru umów zawartych przez władze miasta w 2016 roku oraz protokołów z wyborów do Rad Dzielnic. Wnioskowaliśmy do niego o taką publikację. Nie zrobił tego. Później odmówił nam zarejestrowania domeny internetowej jawne.zory.pl.
    Co do jawności sesji Rady Miasta i Rad Dzielnic - to prawda są jawne, bo tak stanowi prawo. Każdy może na nie przyjść, obserwować w czasie rzeczywistym. Jednak nie wszyscy mają czas, wolny czas w tym dniu i o tej godzinie, o której odbywają się sesje RM, czy Rad Dzielnic. Obecna technologia internetowa, rewolucja cyfrowa i dostępne dzięki niej narzędzia pozwalają się zaznajamiać z działaniami władz miasta w innych czasie i zakresie niż tylko osobiście, czy on-line. Mieszkańcy Żor mają prawo mieć dostęp do informacji publicznych w każdym czasie, w którym uznają to za stosowne. Nowoczesne narzędzia cyfrowe i Internetowe to umożliwiają. Władze miasta Żor jednak z tych narzędzi nie korzystają, przez co utrudniają dostęp mieszkańcom do tej wiedzy. Podam przykład z Rady Dzielnicy Księcia Władysława. W protokole z jej posiedzenia zapisano, iż zarząd dzielnicy spotkał się z prezydentem, by omówić inwestycję w tzw. Zielony Jar i kompleksową zmianę tej przestrzeni publicznej. I tylko tyle. W protokole zapisano, że zarząd dzielnicy poinformował Radę i koniec. Brak jakże ważnych szczegółów na czym zmiany w Zielonym Jarze mają polegać, jak zmieni się ta przestrzeń, w jakim kierunku pójdą zmiany, czy mieszkańcy Żor i Dzielnicy będą brali czynny udział w opracowywaniu koncepcji zmian, czy ich uwagi zostaną wzięte pod uwagę przy opracowywaniu nowej koncepcji zagospodarowania tej przestrzeni miejskiej itp. Mieszkańcy mają prawo to wiedzieć i brać udział w zmieniany swojego otoczenia. Tymczasem decyzje zapadają w czterech ścianach gabinetu urzędnika bez informowania mieszkańców o tych zmianach. Czy mieszkańcy mają być skazani na dowiadywanie się o zmianach poprzez pocztę pantoflową: Zarząd powiedział Radzie Dzielncy, radni powiedzą swoim sąsiadom, sąsiedzi swoim znajomym, znajomi znajomym znajomych itp. W ten sposób rodzą się plotki, a nie rzetelne informacje.
    Nasze działanie ma także na celu zmianę myślenia włodarzy miasta i zwiększenie partycypacji społecznej w podejmowaniu decyzji. Zwiększenie udziału mieszkańców w procesie już wstępnym wypracowywania koncepcji zmian w przestrzeni publicznej, koncepcji zmian prawa miejscowego, regulaminów i zasad.
    Konsultacje społeczne w Żorach to niestety farsa: co prawda każdy może wysłać swoje propozycje i uwagi, ale np. radni miasta tych uwag zgłoszonych do konkretnych projektów uchwał a wysłanych do władz miasta już nie otrzymują przed sesją. Otrzymują tylko omówienie ich przez urzędników. Bez przytoczenia dokładnej treści uwag.
    Wracając do naszych działań - zapraszamy do współpracy i dziękujemy za wszelkie uwagi i propozycje. :)

  • ~Dariusz Kos 2017-04-27
    12:56:21

    7 8

    Z kolei co do przygrywki przed wyborami. W pewnym sensie, jest to przygrywka. ;) Chcemy bowiem naciskać społecznie, na radnych, prezydenta miasta, organizacje społeczne, by z myślą o nadchodzących wyborach działały na rzecz zwiększenia jawności działań władz miasta i łatwiejsze dostępu mieszkańców do informacji. W tym także takie, jak pisze minges. Twoje uwagi są naprawdę cenne, szczególnie dotyczące omawiania i wyjaśniania działań władz miasta, tak, jak z rejestrem umów. Mam nadzieję, że wspólnie przyczynimy się do jeszcze lepszego informowania mieszkańców Żor.

  • ~Arteks 2017-04-27
    19:18:09

    6 12

    @Dariusz Kos - wykonujesz bardzo dobrą robotę uświadamiając społeczeństwo Żor! Brawo! Ja to też staram się robić od kilku lat - niektórzy już inaczej patrzą na pewne problemy niż kiedyś. Czy znasz w Polsce miasta 60 tys. z tak niskimi dochodami jak Żory które na obsługę długu publicznego wydawałyby w tym roku 17,5 mln zł?! W sytuacji kiedy nie ma pieniędzy prawie na nic - nawet na jedyną drużynę sportową reprezentującą jeszcze Żory.

  • ~pielgrzym78 2017-04-28
    09:09:01

    3 2

    Krzysztof Raski. Skoro Żory mają tyle długów to po co ściągali akademię talentów Jastrzębskiego Węgla?Gdzie jednym z warunków był całoroczny dostęp hali sportowej.Którą miasto bez szemrania postawiło przy ZS 6 na os.pawlikowskiego.Akurat ta drużyna nie ma nic wspólnego Żorami

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1074