zamknij

Biznes

Miasto ponosi koszty, ale nie ma chętnych na targowisko bez koni

2011-12-01, Autor: mk
Na wniosek Powiatowego Lekarza Weterynarii handel końmi na placu przy ulicy Targowej w Kleszczowie został wstrzymany. Nadal może tutaj odbywać się handel innymi towarami, ale jak się okazuje na to nie ma już chętnych.

Reklama

Nałożony przez Powiatowego Lekarza Weterynarii obowiązek zapewnienia ochrony zwierzętom przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi poprzez wybudowanie zadaszeń oraz miejsc rozładunku wyposażonych w rampy nie został spełniony ponieważ targowisko docelowo będzie przeniesione na teren przy ulicy Leśnej.

 

– Ponoszenie dodatkowych kosztów na tym targowisku stało się bezzasadne. Nowe, spełniające wymogi sanitarne targowisko planujemy uruchomić do końca 2012 roku. Wówczas oczywiście zostanie przywrócony handel również dużymi zwierzętami – zaznacza prezydent, Waldemar Socha.

Projekt jest już gotowy i obejmuje obok wygodnych 68 zadaszonych boksów dla koni, także rampę rozładunkową, pomieszczenia dla weterynarza i spory parking.

 

- Obecnie targowisko nie jest zamknięte, a jedynie zostanie wprowadzony regulaminowy zakaz handlu dużymi zwierzętami podlegającymi obowiązkowemu rozładunkowi – podkreśla prezydent.

 

Na sesji radni podjęli uchwałę w sprawie zmiany regulaminu targowiska. Wcześniej w sprawie targowiska odbyły się konsultacje społeczne, jednak nie żaden mieszkaniec nie wziął w nich udziału i w związku z tym nie zgłoszono żadnych uwagi i opinii.

 

Zgodnie z nowymi przepisami na placu można sprzedawać zwierzęta gospodarcze i hodowane, za wyjątkiem dużych, które podlegają obowiązkowemu ładunkowi. Nie wolno natomiast handlować paliw płynnych, środków leczniczych i trucizn, napojów alkoholowych, kamieni i metali szlachetnych oraz wykonanych z nich przedmiotów, waluty obcej w postaci banknotów i monet z wyjątkiem numizmatów, papierów wartościowych, broni, amunicji, materiałów pirotechnicznych i wybuchowych. Nadal targowisko jest czynne w co drugi wtorek miesiąca w godzinach od 5.00 do 15.00 oraz w pozostałe wtorki od 5.00 do 11.00.

 

Mimo to targ najprawdopodobniej całkiem straci swoje funkcje. Głos w tej sprawie zabrał na sesji Bronisław Jacek Pruchnicki, doradca prezydenta ds. infrastruktury, który poinformował radnych, że ostatnio na targu nie było ani jednego handlarza. Przyznał, że targowisko nie przynosi miastu zysków, a jedynie miesięcznie 4 tys. zł straty. – Najprawdopodobniej targ w tym miejscu zostanie całkowicie zlikwidowany – zapowiedział.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~xyz 2011-12-01
    16:07:54

    0 0

    Koń by się uśmiał z tych zielonych, zamknąć wszystko i zostawić ludzi bez pracy. Jak tyle lat to nikomu nie przeszkadzało, to po co to zamykać?

  • ~grom 2011-12-01
    17:14:41

    0 0

    Tak, ale mimo wszystko konie i sprzedawcy mieli typowo ze stajni Augiasza. Remont dobrze zrobi temu miejscu.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.