zamknij

Wiadomości

Moja nuta: o swojej muzyce opowiada Bronisław Jacek Pruchnicki

2014-02-01, Autor: wk
Dzisiaj o swoich gustach muzycznych opowiada nam Bronisław Jacek Pruchnicki, doradca prezydenta ds. infrastruktury. Jaka muzyka towarzyszy mu na co dzień i gdzie jej najczęściej słucha? Dowiecie się u nas.

Reklama

W ramach cyklu "Moja nuta" pytamy znane osoby o preferencje muzyczne oraz prosimy o skonstruowanie "top listy" 10 najważniejszych utworów w ich życiu. Tym razem naszą muzyczną ankietę wypełnił doradca prezydenta ds. infrastruktury - Bronisław Jacek Pruchnicki.Red.: Jakiej muzyki słucha Pan najchętniej?

Bronisław Jacek Pruchnicki: Muzykę dzielę tylko na dwa rodzaje - dobrą i złą. Słucham tylko dobrej, z różnych gatunków, w zależności od nastroju. Od muzyki poważnej do rozrywkowej.

W jakich okolicznościach najczęściej słucha Pan muzyki?

Zawsze słucham jadąc samochodem i w każdej innej wolnej chwili. Także podczas pracy w domu lub w ogrodzie.

Czy uczęszcza Pan na koncerty? Czy któryś z nich utkwił w Pana pamięci?

Z racji szerokich zainteresowań muzycznych jestem na różnych koncertach dość często, choć nigdy nie byłem na żadnym koncercie na stadionie. Ostatnio zachwycił mnie występ Keb’a Mo’ na ubiegłorocznej Rawie Blues. Ten festiwal jest z roku na rok na coraz wyższym poziomie. A z ostatnich wydarzeń w Żorach: koncert „Zielona kolęda” z udziałem m.in. Carrantuohill.

Czy gra Pan na jakimś instrumencie?

Uczyłem się gry na fortepianie, gitarze i klarnecie, ale żadnego z tych instrumentów nie opanowałem w stopniu zadowalającym. Za to w młodości dużo śpiewałem i to zarówno jako solista zespołu rockowego, jak i w małych grupach wokalnych i w chórach.

Proszę wymienić 10 utworów, które uważa Pan za najważniejsze w swoim życiu:

Nie potrafię stworzyć „top listy wszechczasów”. Mogę jedynie wybrać 10 perełek z interesującego mnie pogranicza różnych gatunków.

1. YES "And You And I" - Wspaniali twórcy rocka symfonicznego:



2. Weather Report "Black Market" - Połączenie jazzu i rocka.



3. Colosseum "Lost Angeles" - Pierwsza w pełni jazzrockowa grupa na świecie.



4. Toto "Africa" - Nadal świetnie brzmi, choć ten hit ma już 33 lata.



5. Emerson, Lake & Palmer "Lucky Man" - Niesamowita amplituda dźwięków instrumentów klawiszowych, jedna z najładniejszych ballad rockowych. 



6. Sting "Fragile" - Mistrzowskie połączenie metalicznych dźwięków gitary z matowym głosem Stinga.



7. Chicago "Saturday in the Park" - Kiedy utwory Chicago włączy do swojego repertuaru nasz żorska grupa Kablem Owinięci?



8. Czesław Niemen "Bema pamięci rapsod żałobny" - Niemen - wspaniały głos, wspaniała muzyka. 



9. Frank Zappa "Peaches en Regalia" - Muzyk, który swobodnie przekraczał granice pomiędzy wszystkimi gatunkami muzycznymi.



10. Tony Bennett i Lady Gaga "The Lady is a Tramp" - W muzyce nawet ogień z wodą można połączyć.



Czyją "top listę" chcielibyście poznać? Piszcie poniżej lub na adres [email protected]
Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (9):
  • ~malkontent58 2014-02-02
    06:58:38

    3 0

    Bronisław Jacek Pruchnicki: "Muzykę dzielę tylko na dwa rodzaje - dobrą i złą. Słucham tylko dobrej..Zawsze słucham jadąc samochodem..."...komentarz jest tu chyba zbyteczny



  • ~luxveritatis 2014-02-02
    11:42:19

    6 0

    Tylko ja wiem co to jest dobra muzyka i tylko ja słucham dobrej muzyki, pozostała muzyka jest zła a ja złej muzyki nie słucham ;p

  • ~gestskoczka 2014-02-02
    15:49:01

    4 0

    @malkontent58 – nie to dobre co jest dobre, lecz to, co się komu podoba – znasz to? Z muzyką jest jak z religią, tylko moja religia jest prawdziwa, tylko mój bóg jest Bogiem Prawdziwym. Reszta to kocia wiara. Odnośnie słuchania muzyki podczas jazdy – jest to z pewnością lepsze i bezpieczniejsze, niż palenie papierosa podczas jazdy. Popatrzyłem na zestaw Pana Pruchcnickiego i przypomniała mi się wypowiedź w Przeglądzie Marka Gaszyńskiego, dziennikarza i prezentera muzycznego, na temat cenzury w polskim radiu w czasach PRL. Pierwszy raz mnie się spodobała działalność tej cenzury, cytuję fragment wypowiedzi: [cyt] To jedyny właściwie pozytyw działania peerelowskiej cenzury. W Polskim Radiu, w którym pracowałem, obowiązywała zasada, że na dziesięć kolejno nadawanych piosenek nie może być więcej niż cztery, pięć angloamerykańskich, muszą być ze trzy polskie, jedna włosko-francuzko-hiszpańska i jedna z krajów socjalistycznych. (...) Jestem zwolennikiem tego, by w mediach nadawano jakieś 33% polskiej muzyki, piosenek polskich wykonawców. I to nie tylko w nocy. [/cyt] Ale w sprawach gustu, upodobań, nie ma dyskusji (de gustibus non est disputandum).

  • ~Burciej 2014-02-02
    15:53:37

    1 0

    Nie do końca rozumiem wypowiedzi Kolegów przedmówców. Po pierwsze, co ma słuchanie muzyki w aucie wspólnego z rozróżnieniem muzyki na dobrą i złą? W aucie nie można słuchać dobrej? Czy w ogóle słuchanie muzyki w aucie jest jakiegoś rodzaju faux pas? Chyba jednak komentarz nie jest zbędny, uważam wręcz, że bardzo przydałoby się rozwinięcie myśli. A Kolega Luxveritatis nie wiem czy żartuje czy kpi, ale ja osobiście również uważam, że słucham tylko muzyki dobrej, z mojego osobistego i całkowicie subiektywnego punktu widzenia. Chodzi tu o to, że nie wyróżniam muzyki pod kątem gatunków, tylko jakości. I myślę, że dokłądnie to samo miał na myśli Pan Pruchnicki. A żeby nie komentować tylko komentarzy, to uważam, że Pan Pruchnicki słucha bardzo ciekawej i zróżnicowanej muzyki, przede wszystkim wielki plus za Franka Zappę, chociaż jest to jeden z jego "grzeczniejszych" utworów, pewnie dlatego że nie świntuszy tekstami ;)

  • ~malkontent58 2014-02-02
    17:18:53

    0 0

    W zasadzie to chyba macie rację, bo w aucie można robić wszystko co jest dobre: słuchać muzyki, jeść wykwintne dania, pić superowe trunki, oglądać najnowsze ekstra filmy, a czemu nie? I kto zabroni bogatemu, i to koneserowi? Bo ja nie...

  • ~Burciej 2014-02-02
    20:18:20

    1 0

    Oj Panie Malkontencie, nick dopasowany jak ulał. Nie rozumiem skąd Panu wzięło się wyobrażenie jedzenia wykwintnych dań i picia "superowych trunków" w samochodzie (swoją drogą mam nadzieje, że nie mówi Pan tego z autopsji, nie wiem czy Pan wie, ale jazda pod wpływem alkoholu jest przestępstwem), i to w nawiązaniu do Pana Pruchnickiego i jego wypowiedzi na temat muzyki. Nie wiem również skąd wzięło się u Pana nazywanie Pana Pruchnickiego bogatym. Moim zdaniem wygląda raczej na klasę średnią, a już na pewno nie na osobę która w samochodzie jada posiłki i ogląda filmy (chociaż nie wiem czy osobę która jest zmuszona do jedzenia w aucie powinno się nazywać bogatą czy wręcz przeciwnie). Słuchanie muzyki w aucie jest rzeczą całkiem normalną, sam to robię, a zdecydowanie nie jestem osobą bogatą. Ale... w sumie czasem zdarza mi się zjeść w samochodzie kanapkę której nie zdążyłem zjeść w pracy... Czyżbym jednak był bogatym człowiekiem, i do tego jeszcze koneserem?

  • ~malkontent58 2014-02-02
    21:24:38

    0 0

    Oj Panie BurtOkito...ja ani razu nie napisałem, że chodzi o bohatera artykułu. W żadnym z moich wpisów. Jest to wyłącznie Pańska nadinterpretacja, tego co napisałem i to raczej Pan przypisał pewne (.....) bohaterowi tego artykułu. Być może moje wpisy są dwuznaczne, ale nikt mi nie wmówi, ze ja coś komuś bezpośrednio przypisuję. Ja kończę tę dyskusję, bo nienawidzę jak ktoś komuś wmawia coś czego nie zrobił. Powodzenia w lansowaniu....

  • ~NiePiSmienny 2014-02-02
    21:41:44

    0 0

    Widzę właśnie, że malkontent58 wrócił na fora po dłuższej nieobecności i od razu narozrabiał. I to w takim neutralnym temacie jak muzyka. Skromnie wyznaje "nienawidzę jak ktoś komuś wmawia coś czego nie zrobił". Czyżby?

  • ~Burciej 2014-02-02
    21:54:54

    0 0

    Panie Malkontencie, skoro wypowiada się Pan pod artykułem dotyczącym Pana Pruchnickiego, to można spokojnie domniemywać, że Pańskie wypowiedzi dotyczą jego osoby. No chyba, że przypadkowo akurat pod tym artykułem postanowił się Pan powypowiadać na temat bliżej nieokreślonych osób, co powoduje moje lekkie zdziwienie, gdyż zastanawiam się czy przypadkiem nie ma Pan czegoś ciekawszego do zrobienia, na przykład patrzeć jak trawa rośnie? Jak śnieg topnieje? Zdecydowanie bardziej konstruktywne czynności niż to co Pan robi tutaj.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuZory.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęsliwy w Żorach?




Oddanych głosów: 1110