Pociąg do Twinpigs na Śląsku. Pełną parą ruszyła kampania żorskiego westernu

Taka kampania to będzie kosztować kilkaset tysięcy ale zdaje się że bez niej się nie obędzie bo na razie zwiedzających jest podobno mało. Nie potrafię zrozumieć, że miasteczko powstawało kilka lat ale otwarcia dokonano w najgorszym czasie - ćwierćfinały Euro kiedy wszystkie media były zajęte wyłącznie meczami... Amatorszczyzna! Teraz kampania też może być średnio udana bo są wakacje, ludzie mają urlopy i powyjeżdżali z miast. Powinni robić kampanię w Ustroniu i Wiśle aby zachęcić turystów zmotoryzowanych do odwiedzin miasteczka w czasie powrotu.

nonsens twój optymizm poraża.

@nonsens Pisząc komentarze nt. miasteczka westernowego odmieniasz przez wszystkie przypadki władze miasta, urząd miasta itp.Nie doczytałeś albo jeszcze nie przyswoiłeś sobie od dawna znanej informacji,że to nie urząd miasta jest operatorem miasteczka.Organizacja i ponoszenie kosztów promocji to sprawa dzierżawcy,więc to nie "amatorzy z urzędu miasta" są autorami tej kampanii i nie Urząd Miasta za nią płaci.Jedyne co Urząd Miasta ma robić to pilnować aby co miesiąc umówiona kwota czynszu wpływała na konto.

@ciekawski @wojtek - przecież Nowe Miasto to spółka w której miasto ma 100% udziałów czyli po co jakieś udawanie, że to nie jest miejskie ryzyko. Jeśli spółka będzie przynosić straty to pokryte zostaną z kasy miasta! Właściwie to chciałbym być dyrektorem takiej spółki. Obojętnie czy byłby zysk czy byłaby strata wypłacałbym sobie min. 20.000 zł miesięcznie i miał ciepłą posadkę na miejscu. ;) Pisząc amatorzy miałem na myśli tych którzy wymyślili otwarcie miasteczka w sytuacji kiedy wszystkie media były zajęte Euro 2012!!! Podejrzewam że uczniowie liceum ekonomicznego zrobiliby to profesjonalniej i wzięli pod uwagę terminarz mistrzostw. O otwarciu miasteczka prawie nikt nie wie stąd słaba frekwencja. Prawie pełny parking?! To pełniejszy jest parking Lidla jak w poniedziałki wchodzi w życie nowa gazetka z promocjami... Ja się spodziewałem, że przez pierwszy miesiąc po otwarciu miasteczka będą korki na Wiślance i absolutny brak miejsc parkingowych na tym niedużym w sumie parkingu i cała okolica będzie zawalona autami zwiedzających. A tu klapa - powiedzmy sobie szczerze. Może po tej kampanii będzie lepiej bo wcale nie uważam tego pomysłu z miasteczkiem za zły. Tylko wykonanie w postaci "mistrzów" od marketingu jakoś tak nie wyszło... Poza tym nie jestem jedyną osobą która zwracała uwagę na kiepskie skomunikowanie Żor ze światem. Ludzie którzy mogliby przyjechać do Żor a nie mają jak dojechać wybiorą wesołe miasteczko w Chorzowie bo tam można dojechać tramwajem i autobusem.

Z tego co wiem, obiekt jest w dzierżawie, a jeśli tak, to oczywiście kasa miasta ma z tym wspólnego bardzo dużo, bo napływa do niej z tego tytułu. :)

Co do otwarcia w czasie Euro nie chcę się wypowiadać, bo na marketingu się nie znam, ale porównywać ich parking z tym pod Lidlem, to gruba przesada... :) Zresztą, ja wychodzę z założenia, że zawsze będą jakieś głosy niezadowolenia, ale PO CO SIĘ SPINAĆ? Jest rozrywka -> jechać i skorzystać, a nie krytykować z klapkami na oczach. :)

@obiektywny - przykład absurdalny i niewiarygodny!!! Tym bardziej że Kraków jest na tyle blisko od Żor że tam się raczej nie opłaca nocować ;) Nie ściemniaj lizusie urzędu miasta!

@mareg - jeśli wszyscy twoi znajomi z różnych miast wiedzą to mamy inny, poważniejszy problem. Bo jeśli ludzie wiedzą, a nie przyjeżdżają to albo mają problem z dotarciem do Żor albo taki pomysł na spędzanie wolnego czasu z dziećmi ich po prostu nie interesuje... Skoro tak dużo ludzi z różnych miast wie to po co kampania reklamowa. Jeśli ty jesteś z Rybnika co sugeruje twój awatarek to po prostu jesteś daleko od naszych problemów a ja byłem dzisiaj na rowerku się przejechać i parking znowu pustawy mimo niedzieli i środka wakacji. Lepszego czasu dla miasteczka nie będzie jak wakacje i w dodatku weekendy. Fakt, że było dzisiaj chłodnawo trochę no ale co tam brzydka pogoda w obliczu zupełnie nowej atrakcji. Przez pierwsze miesiące tam miały być dzikie tłumy rodzin!!! Coś mi się wydaje, że albo temat nie chwycił, albo za drogie bilety albo całkowicie promocja zawiodła. Dobrze byłoby wykupić jakiś bilbord w Inwałdzie koło parku miniatur a także w Wiśle oraz koło wesołego miasteczka w Chorzowie. No ale co ja będę podpowiadał naszym "specom" z urzędu i Nowego miasta - niech oni główkują aby to przerobić w atrakcję przynajmniej wojewódzką bo na razie słabo...