zamknij

Sport i rekreacja

Świetny weekend Gepardów Żory

Cztery wyjazdowe zwycięstwa w baseballowej Ekstralidze zanotowali w miniony weekend Gepardy Żory i tym samym, jako jedyny zespół bez porażki przewodzą w tabeli.

Reklama

W sobotę 28 kwietnia, w upalny dzień, drużyna z Żor odniosła dwa cenne zwycięstwa nad drużyną z Kutna i to na ich własnym terenie. Ubiegłoroczni Mistrzowie Polski już od kilku lat toczą z Gepardami ciekawe i wyrównane do samego końca mecze. Tak samo było tym razem, do samego końca w obydwu meczach nie wiadomo kto zostanie zwycięzcą.

Tym razem lepsi okazali się zawodnicy z Żor, którzy pokonali kolegów z Kutna wynikami 6-3 i 5-2. Kolejny raz z dobrej strony pokazali się miotacze obu zespołów (Kutno - Kolasiński i Bielecki, Żory - Lapczyk  i młodzi szesnastolatkowie Kamil StajerMateusz Dembski, którzy pomimo małego doświadczenia w seniorskiej lidze dobrze poradzili sobie na górce miotacza, gdzie kierował nimi na łapaczu ich rówieśnik Łukasz Tyman

 

Następnego dnia ekipa z Żor udała się  do Osielska, gdzie rozegrała dwa mecze z beniaminkiem i rewelacją pierwszych kolejek Bazą Bydgoszcz. Po wyczerpujących meczach z Kutnem nastąpiła niewielka rotacja w składzie Gepardów. W pierwszym spotkaniu na górce po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił Mariusz Paprocki, który dzięki dobrej obronie kolegów i świetnych narzutach nie pozwolił na wiele atakującym zawodnikom z Bydgoszczy, którzy już po paru zmianach przegrywali 11-0 po bardzo dobrych odbiciach zawodników z Żor. Baza w kolejnych zmianach pokusiła się o 2 punkty, ale Gepardy odpowiedziały 4 punktami i ostatecznie mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 15-2 dla Żor.

 

Drugi mecz z Bazą był ciekawszy - obfitował w wiele ciekawych odbić z obu stron i to bydgoszczanie po dwóch zmianach odskoczyli Gepardom na 6-0. Na górce miotacze w Żorach rozpoczął mecz Arkadiusz Żurkowski, ale piłki narzucane przez niego nie sprawiały gospodarzom trudności i przy paru błędach obrony spowodowały, że baza odskoczyła na 6 punktów. Gepardy już w trzeciej zmianie rozpoczęły odrabianie puntów. PO skutecznych odbiciach odrobili 2 punkty, a na górce po paru latach znów zawitał Ariel Rainko, który już do końca meczu narzucał i oddał tylko jeden punkt co przy zdobytych w kolejnych zmianach przez ekipę z Żor sześciu punktach dało ostatecznie wynik 8-7 dla Gepardów. Żorzanie zanotowali tym samym szóste z rzędu zwycięstwo w lidze, dzięki czemu zajmują fotel lidera rozgrywek.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.