zamknij

Biznes

Za nami pierwszy sezon w Twinpigs. Czy wyrasta na top atrakcję regionu?

2012-11-15, Autor: mk
To jeden z najnowocześniejszych parków rozrywki w regionie. Choć działa od kilku miesięcy to daje się odczuć, że ciągle czeka się tu na otwarcie największych z zapowiadanych atrakcji. Mimo to obiekt został doceniony już przez specjalistów, czy przez odwiedzających także?

Reklama

Niestety nie udało nam się dotrzeć do danych statystycznych, które dałyby wyobrażenie o liczbie osób odwiedzających Miasteczko. Takich danych spółka bowiem nie ujawnia.

Wiemy natomiast, że żorski western staje się coraz bardziej popularnym miejscem na organizację imprez firmowych, integracyjnych, w planach jest również organizacja spotkań opłatkowych czy wesel.

 

- Od połowy września odnotowaliśmy duże zainteresowanie grup zorganizowanych – wycieczki szkolne, imprezy firmowe i integracyjne. Na chwilę obecną przyjmujemy już rezerwacje grup na przyszły rok i pierwsze zgłoszenia na wesela - mówi Tomasz Wesecki, marketing menager Miasteczka.

 

Co prawda, zdania są podzielone - jedni uważają że można tutaj przenieść się w czasie i dobrze bawić się w klimacie Dzikiego Zachodu, drudzy dyskutują o zasadności odtwarzania westernu w Żorach i narzekają na ceny biletów. Przypomnijmy jednak, że inwestycja została już doceniona przez ekspertów a Miasteczko zostało Najlepszym Produktem Turystycznym Roku.

 

- To ogromny sukces, szczególnie, że Twinpigs jest nową atrakcją turystyczną i już po 4 miesiącach działalności otrzymaliśmy najcenniejszą nagrodę w polskiej turystyce - zaznacza Tomasz Wesecki.

 

Dodajmy, że dodatkowym plusem Miasteczka jest świetna lokalizacja przy wiślance, bez trudu mogą dostać się tutaj mieszkańcy największych miast regionu.

 

Aktualnie największym powodzeniem cieszyły się w Twinpigs pokazy - napady na bank, pojedynek rewolwerowców czy rodeo. Daje się jednak odczuć oczekiwanie na otwarcie dwóch największych atrakcji w przyszłym roku - tajemniczego podziemia i kolejkę rollercoaster.

 

Na temat nowości, sezonu zimowego i najciekawszych wydarzeń z życia Miasteczka czytaj w wywiadzie z Tomaszem Weseckim.

 

A co ma western wspólnego z tradycją Żor? - Możemy doszukiwać się naszych wspólnych korzeni z Dzikim Zachodem, który nie tylko zasiedlali Anglosasi, ale i przedstawiciele różnych narodowości. Co ciekawe, dzisiaj w Teksasie żyje wielu Górnoślązaków, około 200 tysięcy - podkreśla Waldemar Socha, prezydent Żor.

 

A jakie jest Wasze zdanie na temat westernowej atrakcji Żor?

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~nonsens 2012-11-22
    10:37:27

    0 0

    Moim zdaniem mocno się przejechali na frekwencji. Nawet przez wakacje były tam pustki na parkingu. Bilety drogie. Współczuje tym którzy tam pracują bo muszą robić z siebie głupa a przy tym mają niepewną i tylko sezonową pracę.

  • ~TrueZory 2012-11-23
    08:20:13

    0 0

    Wyrasta rzeczywiście na TOP atrakcję regionu w rankingu potencjalnego bankruta. Choć trzymam kciuki, to za taką cenę i w takiej rzeczywistości ma szansę utrzymać się 3-4 lata, potem nuda, monotonia, wyczerpanie klientów, którzy odwiedzili to coś jeden raz i wystarczy. Zaczynają krążyć po mieście plotki tzw. budżetowe, że spółka Nowe Miasto niestety, ale nie ma założonych 12mln na kupno Aquarionu, tylko dwa razy mniej. Czyli zaczyna to wyglądać, że za chwilę miasto kupi basen od samego siebie - taki to pomysł naszego błyskotliwego ostatnimi laty prezydenta. Przypominam, że spółka wciąż chyba nie ma 5 mln na dokończenie słynnego monstrualnego pawilonu straszącego biednych emerytów i turystów jadących przez Żory w góry, a tu już super atrakcja sezonu czyli kilka milionów trzeba znaleźć, aby zmniejszyć dług miasta. O potencjalnych inwestorach w Żorach nie wspomnę, bo pawilon to pomnik niegospodarności Naszych wiecznie z siebie zadowolonych i bezrefleksyjnych władz miasta na czele z prezydentem Sochą. Czy w końcu pan prezydent mógłby zacząć przyznawać się do własnych błędów i przedstawić plan naprawczy finansów miasta uprzedzając podobno nieprzepadającego za nim wojewodę Łukaszczyka w rozpoczęciu procedury wprowadzenia zarządu komisarycznego? Podobno rozmowy na tzw. wysokim szczeblu partyjnym już się rozpoczęły. Może w końcu radni po raz pierwszy rzetelnie przyjrzą się kosmicznym propozycjom budżetowym prezydenta Sochy związanym np. ze sprzedażą basenu? Diety chcą Wam zabrać!

  • ~nonsens 2012-11-24
    23:09:06

    0 0

    @truezory Zastanawiam się czy niegospodarnością w postaci pawilonu nie powinien zająć się NIK albo Naczelny Sąd Administracyjny. A jeśli nie one to wyborcy. Natomiast nie zgadzam się z tobą odnośnie sprzedaży i ceny Aquarionu bo tak naprawdę to czy Nowe Miasto kupi go za 6 czy za 12 milionów albo za pół miliona nie ma żadnego znaczenia. Bo przecież Nowe Miasto to miejska spółka która ma tylko tyle ile dostanie od miasta... Zwykli zjadacze chleba nie mają pojęcia jak poważna jest sytuacja i do jakiego dna finansowego doprowadziła ta ekipa. Większość mieszkańców nie ma pojęcia że Nowe Miasto to nie jest jakiś zachodni inwestor tylko miejska spółka będąca na utrzymaniu miasta. To ekonomiczny chwyt który pomaga część długów przeksięgowywać na kogoś innego. Problem w tym że to w końcu padnie tak jak padają piramidy finansowe w których zarabiają tylko ci pierwsi. Mam pytanie do ciebie jeśli się orientujesz . Czy w przypadku zarządcy komisarycznego państwo bierze na siebie należności wobec sfery budżetowej, ZUS, US itd? Czy w jakiś sposób można anulować długi miasta? Obawiam się co raz bardziej że w przyszłym roku budżet miasta się rozwali i wkroczy zarządca. Całe szczęście że Łukaszczyk jest wojewodą. On krzywdy Żorom nie zrobi. Ale pośmiewisko na całą Polskę będzie...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.