zamknij

Biznes

Budżet na 2018 rok uchwalony. W. Socha: „Możemy spełniać oczekiwania mieszkańców”

2017-12-22, Autor: wk

Podczas wczorajszej sesji Rady Miasta Żory radni uchwalili budżet na 2018 rok – to ten dokument pokaże nam kierunek dalszego rozwoju miasta.

Reklama

Zgodnie z ustawą o finansach publicznych projekt budżetu sporządza prezydent miasta, a zatwierdza go rada miasta. Radni zdążyli się z nim dokładnie zapoznać podczas prac w komisjach, więc wczorajsza prezentacja prezydenta Waldemara Sochy była czystą formalnością.

Budżet Żor na przyszły rok jest budżetem zrównoważonym, więc przyszłoroczne dochody miasta wyniosą 371 832 525 zł, a wydatki szacowane są na tym samym poziomie 371 832 525 zł. Z kolei dochody bieżące gminy oszacowano na poziomie 296 mln zł, a wydatki bieżące – 282 mln zł. Jeśli więc wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, miasto na koniec 2018 roku może spodziewać się nadwyżki operacyjnej w wysokości 14 mln zł. – W ostatnich latach nie udawało nam się zaplanować takiej nadwyżki operacyjnej, zazwyczaj ta kwota była niższa – przyznał podczas prezentacji prezydent Waldemar Socha. – W przyszłym roku planujemy wykorzystać środki unijne, choć nie od nas zależy, czy zostaną przyznane na realizację projektów – dodał.

Podobnie jak w latach ubiegłych największą część dochodów stanowią dochody własne, następnie są subwencje i dotacje. W przypadku wydatków, największą część stanowią wydatki na oświatę, rodzinę (w tym program Rodzina 500+) i gospodarkę komunalną. Natomiast wszystkie wnioski, które zostały pozytywnie rozpatrzone przez Komisję Rozwoju Gospodarczego i Budżetu uznano jako autopoprawki do budżetu.

- Szanowni radni, cieszy mnie, że budżet w dużym stopniu odpowiada państwa oczekiwaniom i aspiracjom. Kształt budżetu to w dużej mierze zasługa naszej konsekwentnej, wieloletniej polityki. Nasze miasto było bardzo biedne i zaniedbane, a teraz, jak widzicie, jesteśmy już średnim miastem i mam nadzieję, że będziemy jednym z najbogatszych. Nasze możliwości rosną, dlatego możemy w coraz większym stopniu spełniać oczekiwania mieszkańców, z czego i ja, i państwo się cieszą. To są nie tylko działania inwestycyjne, ale i programy, które realizujemy – podkreślił Waldemar Socha.

Dyskusja obyła się bez formalnych wniosków dotyczących dokonania zmian w budżecie, więc radni mogli przejść do głosowania. Budżet na 2018 rok przyjęło 15 radnych przy 3 głosach sprzeciwu i 1 wstrzymującym się (3 radnych było nieobecnych). Z kolei radny Kazimierz Dajka (Żorska Samorządność) postanowił się wyłączyć z głosowania, co wytłumaczył lekceważeniem radnych ŻS podczas rozmów nad kształtem budżetu. – Nie będę marginalizowany przez tych, którzy w tym mieście obecnie sprawują władzę. Myślę, że jako prezydium rady powinniście uderzyć się w piersi i zacząć poważnie traktować sześcioosobowy klub radnych i zapraszać do rozmów dotyczących życia i interesów miasta. Zwłaszcza, że po nas ten budżet przejmą następni radni. Dlatego nie podjąłem się tej pracy bezpośrednio – tylko i wyłącznie z tego powodu – trzeba ludzi szanować. Nie będziemy, a przynajmniej ja nie będę pracował z pozycji kamerdynera – uzasadnił swoją decyzję.

O inwestycjach i planach miasta na 2018 rok przeczytacie na łamach portalu już wkrótce. Zapraszamy do śledzenia nas!

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 30

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~Józef Brzozowski 2017-12-23
    07:55:18

    4 11

    W powyższym artykule jest takie zdanie, cytuję:

    „Podobnie jak w latach ubiegłych największą część dochodów stanowią dochody własne, następnie są subwencje i dotacje.”

    Jestem bardzo ciekaw ile pieniędzy nam rząd zabiera w formie podatków i akcyz, a ile z tego co zabierze daje nam w formie subwencji i dotacji.

    Mnie osobiście cieszy że władze Żor planują wydać najwyżej tyle, ile mamy dochodów. Zbyt często się słyszy, że i rząd i większość samorządów już na etapie planowania wydatków zakłada, że wydatki będą większe niż dochody.

  • ~antekmuzykantek 2017-12-28
    11:24:21

    11 2

    Miasto już nie może wydać więcej niż ma dochodu, bo deficyt przekroczyłby graniczny pułap. Poza tym banki nie bardzo chcą nam już dawać kredyty.

  • ~jedrek 2018-01-02
    14:28:54

    9 1

    Panie 'Brzozowski" nie ma z czego się cieszyć - "antekmuzykantek" ma rację.
    Dlaczego?
    Bo z danych GUS i Resortu Finansów dowiadujemy się, że na 2478 polskich gmin, wśród najbardziej zadłużonych, Żory znajdują się na 70 miejscu i mamy owego długu (dane za trzy kwartały minionego roku) 152 498 403 zł - czyli niemalże połowę rocznego budżetu. Łatwo obliczyć, że każdy mieszkaniec Żor ma dług 2 459 zł
    Dla porównania Rybnik ma dług 19 936 874 zł a na jednego mieszkańca przypada 143 zł.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.