zamknij

Wywiady

Nigdy nie zapomnimy o naszych korzeniach

- Pierwszy człon naszej nazwy - SARI - to nic innego jak łacińska nazwa Żor. Chcieliśmy w ten sposób zaznaczyć naszą przynależność do miasta, aby nikt nigdy nie zapomniał skąd są nasze korzenie

 

- mówią członkowie zespołu SARI SKA BAND.

 

Red: Wyjaśnijcie teraz skąd pomysł na granie muzyki utrzymanej w klimacie ska?

 

Sylwester Wrzesiński: Zanim powstał zespół SARI SKA BAND graliśmy i część z nas nadal gra w różnych kapelach i różne gatunki muzyki od punk-rocka, aż po „chałturki” na weselach. To co nas wszystkich połączyło to gorące, kołyszące a zarazem skoczne rytmy. Natomiast każdemu z osobna serca biją w rytm różnej muzyki...

 

Red: ... a w głowach rodzi się mnóstwo pomysłów, jak chociażby ten związany z festiwalem SARI SKA FEST?

 

Kornel "Kolo" Król: Zgadza się. Na początku była to impreza niszowa. Pierwsze dwie edycje odbyły się w klubie "Europa" na osiedlu Pawlikowskiego.

Sylwester Wrzesiński: Już wtedy byliśmy zaskoczeni tak dużym zainteresowaniem. Nie spodziewaliśmy się, że impreza ska-reggae organizowana w środku zimy ściągnie takie tłumy. Mimo, że gorące rytmy, które graliśmy zupełnie nie pasowały do pory roku, klub wypełnił się po same brzegi. Impreza nabrała jednak prawdziwego rozmachu przed trzema laty, kiedy zaczęliśmy współpracę z Miejskim Ośrodkiem Kultury w Żorach. Zbigniew Krówka okazał nam ogromną pomoc w profesjonalnym zorganizowaniu SARI SKA FEST, które rokrocznie ma miejsce 11 listopada. Pierwsza, oficjalna edycja festiwalu miała jednocześnie promować naszą pierwszą płytę. Jednak na krążek musieliśmy trochę poczekać, ale się opłacało...

 

Red: Wasz debiutancki album 100% Sari ukazał się dopiero w roku 2009.

 

Sylwester Wrzesiński: Zgadza się, jednak materiał był już w 100% przygotowany wcześniej. Nagraliśmy nawet tę płytę własnymi środkami w amatorskim studio nagrań, ale osiągnięty efekt nas nie satysfakcjonował i doszliśmy do wniosku, że to pieniądze wyrzucone w błoto. Dlatego cały materiał nagrywaliśmy od nowa w profesjonalnym studio. Chcielibyśmy jednak podkreślić, że nie byłoby płyty gdyby nie pomoc ze strony żorskiego magistratu. Nasza prośba spotkała się z przychylnością ze strony prezydenta, który zgodził się na sfinansowanie całego nagrania.

 

Red: Festiwal SARI SKA FEST z roku na rok cieszy się coraz większa popularnością, czy nie brakuje Wam klimatu jaki towarzyszy koncertom klubowym w wąskim gronie fanów?

 

Kornel "Kolo" Król: Imprezy masowe mają to do siebie, że można zaprezentować się szerszej publiczności, z kolei granie w klubach ma „to coś”. W klubach zjawiają się prawdziwi koneserzy, znawcy gatunku, osoby które wiedzą po co przyszły.

Sylwester Wrzesiński: Staramy się grać muzykę, która może podobać się wszystkim, ale gramy też dla siebie. Czerpiemy satysfakcję zarówno z dużych festiwali jak i koncertów kameralnych. Scena to nasz żywioł. Czujemy się na niej jak ryba w wodzie....

 

Red: Zdaje się, że Twoje zamiłowanie do akwarystyki przenosi się też poza scenę?

 

Sylwester Wrzesiński: To prawda, nie tylko ja, ale kilka innych osób z naszego bandu pasjonuje się akwarystyką. W całym zespole aż 5 osób ma takie hobby. Zaznaczam jednak, że nie łowimy rybek, tylko kontestujemy ich piękno. Z kolei Kornel, nasz basista, zajmuje się też... rozśmieszaniem ludzi. Grał w kabarecie "Chwilowo Kaloryfer" - rewelacyjnie naśladuje Jurka Owsiaka

 

Red: A co moglibyście powiedzieć o płycie 100% Sari?

 

Sylwester Wrzesiński: Rozpoczyna ją utwór "Sari Ska Band", który chyba śmiało można powiedzieć stał się już hymnem naszego zespołu.

Kornel "Kolo" Król: Na płycie pojawiają się kompozycje utrzymane w różnorodnej stylistyce. Są numery w rytmie ska, swing, reggae.

Sylwester Wrzesiński: Chciałbym dodać, że w tej chwili jesteśmy w trakcie nagrywania drugiej płyty. Mamy już 3 utwory, z czego 2 w 100% są gotowe.

 

Red: Kolejna płyta będzie nosić tytuł 200% Sari?

 

Sylwester Wrzesiński: Mam już kilka pomysłów na tytuł, ale tym razem chcielibyśmy, żeby wszystko było zapięte na ostatni guzik, być może z czasem wpadnie mi do głowy inny pomysł? Pierwszą płytę nagraliśmy w dwa tygodnie, teraz mamy więcej czasu i chcemy dopieścić każdą nutkę. Wszystko więc w swoim czasie.

 

Red: Plany na najbliższą przyszłość?

 

Sylwester Wrzesiński: W tej chwili skupiamy się na nowej płycie i pozyskiwaniu środków finansowych na nagranie. Lada dzień złożymy wizytę prezydentowi. Liczymy znów na pomoc z jego strony w zrealizowaniu nowego projektu. Tworząc naszą muzykę, chcemy, aby miasto mogło być dumne z nas tak jak my jesteśmy dumni z miejsca, w którym się wychowaliśmy.

 

Red: Dziękuję za rozmowę.

 

 

Rozmawiał Łukasz Pak

 

 

 

Sylwester "Sylwo" Wrzesiński - założyciel zespołu i wokalista "Sari Ska Band" od samego początku czyli od 2004r.

 

Kornel "Kolo" Król - basista w zespole "Sari Ska Band" od 2007r., basista w rybnickim zespole "Driver-By", od 6 lat związany z rybnicką sceną kabaretową, członek "Grupy Robiącej Larmo".

 

 

 

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.