zamknij

Wywiady

Żory ściągają ludzi z całego świata

Tutaj tradycja łączy się z nowoczesnością. Z jednej strony mamy prężne Żorskie Centrum Regionalizmu czy Międzynarodowy Festiwal Folkloru i Mażoretek, a z drugiej imprezy jazzowe – jak Easy Jazz Festival i Voisingers, które promują hasło „Żory kochają jazz”, czyli muzykę, która jest symbolem nieszablonowości, dynamiki i synergii

 

– mówi Aneta Płóciennik, kierownik Biura Promocji i Informacji.

Żory nie są gminą turystyczną, ale z pewnością miasto podejmuje szereg działań, aby turystów tutaj przyciągnąć.

 

Jednym z dużych przedsięwzięć jest projekt dofinansowany ze środków unijnych „Przez Żory na Śląsk, stworzenie systemu e-informacji turystycznej”. To promocja turystyczna miasta, która uzyskała na tyle pozytywną opinię, że otrzymaliśmy nagrodę w zakresie wykorzystania technologii mobilnych. Jest on nastawiony na ludzi mobilnych, którzy korzystają z nowoczesnych technologii. Pokazujemy atrakcje turystyczne nie tylko od strony historycznej, ale też ciekawostki, rzeczy, które warto wiedzieć - imprezy sportowe, kulturalne, infrastrukturę okołoturystyczną itp. Poza tym to system który można ciągle rozwijać – aktualnie planujemy wytyczyć fotokodowe trasy rowerowe.

 

Zbieracie informacje dotyczące liczby odbiorców tego projektu?

 

Projekt jest cały czas monitorowany – wiemy ilu jest użytkowników tego systemu oraz szacowanie liczby osób, którzy mogą zapoznać się z ledami miejskimi. Grupa odbiorców jest bardzo duża, bo ledy są usytuowane przy ważnych węzłach komunikacyjnych. Target jest bardzo szeroki, bo każdy kto przejeżdża przez miasto musi je widzieć.

 

Jakie mamy jeszcze atrakcje, które mogą do miasta przyciągać?

 

Miasto ciągle działa w tym kierunku, aby Żory stały się atrakcyjne na różnych płaszczyznach. Aktualnie jednymi ze sztandarowych atrakcji są Miasteczko Westernowe i Aquarion. Staramy się także nie tylko inwestować, ale i akcentować to, co już mamy – czyli, na przykład, jedną z najpiękniejszych starówek w regionie.

 

W jaki jeszcze sposób miasto może się promować?

 

Staramy się inicjować przedsięwzięcia, które mogą promować miasto na zewnątrz. Najskuteczniejszą metodą promocji jest event kulturalny. Promujemy się w ten sposób poprzez imprezy cykliczne – Sari, Easy Jazz Festiwal, Voicingers, festiwal gitarowy, festiwal mażoretek. To wydarzenia, które ściągają ludzi z całego świata i mają już swoją renomę. W Żorach w każdej porze roku dzieje się coś interesującego. Obecnie staramy się wypromować Miasteczko Westernowe i ściągnąć do niego turystów. Chcemy to również zrobić poprzez wydarzenie kulturalne i myślimy o festiwalu country. Tego w regionie nie ma i być może jest to nisza, która ściągnie ludzi i zainteresuje media.

 

Jednym nowych z przedsięwzięć które chciałabym doprowadzić do skutku jest festiwal podróżniczy. Planujemy go we współpracy z nowopowstałym Stowarzyszeniem Maloka. Żory są świetnie, strategicznie usytuowane na mapie regionu, a nawet Europy i tutaj zawsze przeplatały się różne kultury: niemiecka, czeska, polska, żydowska. Taka impreza wpisuje się w wizerunek miasta otwartego na świat, a poza tym mamy w Żorach zapalonych podróżników. Festiwal odbywałby się jesienią. Są już wstępne przymiarki kogo, spośród znanych globtroterów, zaprosić. Chcielibyśmy zaktywizować przy tej okazji wszystkie środowiska i zorganizować również warsztaty dla dzieci i młodzieży, np. budowania tratwy.

 

Jak chcielibyście, aby miasto się kojarzyło?

 

Chcielibyśmy, aby Żory kojarzyły się z miejscem, które pielęgnując tradycje patrzy w przyszłość. Które równocześnie jest miejscem przyjaznym, bezpiecznym i przyjemnym do mieszkania, ale też idealnym do inwestowania . Tutaj przełamują się stereotypy związane ze śląskością, przede wszystkim dotyczące zanieczyszczonego środowiska ponieważ jesteśmy jednym z czystszych w regionie miast.

 

A jak wygląda promocja miasta skierowana do inwestorów?

 

Zajmuje się tym Wydział Strategii i Rozwoju miasta. Wydział prowadzi reklamę bezpośrednią i kampanie acykliczne. Aktualnie przygotowujemy się do kampanii mieszkaniowej, bo Żory mają dużo terenów pod zabudowę mieszkaniową. Chcemy, aby ludzie zainteresowani kupnem mieszkania albo działki mieli kompleksową informację. Myślmy o nowym haśle promującym miasto. W ostatnim czasie miasto było zorientowane na nowe inwestycje, stąd hasło: „Żory- realizujemy marzenia”. Z kolei nowy film promocyjny nosi tytuł „Żory - żywioł zmian”, bo to hasło łączy ze sobą zmiany związane z dynamicznym rozwojem miasta z  żywiołem ognia, z którym miasto jest związane genezą i etymologią. Idealne byłoby hasło: „miasto z iskrą”, niestety, zbyt kojarzy się z tym funkcjonującym już w Rybniku.

 

Dziękuję za rozmowę!

 

Rozmawiała Monika Krzepina 

 

Aneta Płóciennik –od dwóch lat kierownik Biura Promocji i Informacji, z wykształcenia filolog klasyczny, filozof, dziennikarz. Pasjonuje się wędrówkami górskimi.

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~rebe 2012-03-05
    10:44:49

    0 0

    Pani Filozof życzymy powodzenia w pracy na rzecz promocji miasta, to niełatwe zadanie.

  • ~emil2 2012-03-05
    21:26:53

    0 0

    plany jeżeli chodzi o kulturę bardzo szerokie, jeżeli choć część zostanie zrealizowana to o Żorach będzie się mówiło nie tylko sypialnia, ale miejsce gdzie można miło spędzać czas

  • ~rebe 2012-03-15
    02:29:50

    0 0

    I jeszcze jedno.. Nie każdy musi wiedzieć co to jest LED (ight-emitting diode), ani "target: (ang. tarcza, cel). Epatowanie takimi słówkami nie znaczy wcale o wysokim poziomie interlokutora.

    Jeśli chodzi o Easy Jazz Festiwal, to nakład sił i środków (zaproszeni goście) jest niewspółmierny do efektu, na sali podczas koncertów światowych gwiazd siedzi garstka słuchaczy. Nie można organizować takiego wydarzenia reklamując je tylko w naszym mieście. W tej sypialni nie ma aż tylu wyrobionych muzycznie słuchaczy.To marnotrawstwo!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.