zamknij

Sport i rekreacja

HK: czy będzie happy end

2011-03-24, Autor: Redakcja
Hawajscy przegrali przedostatni mecz rundy zasadniczej II ligi koszykówki. Losy pojedynku z katowickim Mickiewiczem rozstrzygnęła dopiero dogrywka. Jutro „bankowi” kończą rundę.

Reklama

Zaledwie dwupunktowe zwycięstwo katowiczan nad ekipą Łukasza Szymika dało tym pierwszym ogromne nadzieje na utrzymanie w lidze.

Ostateczny wynik przyniosła dopiero dogrywka. Zwycięstwo dla katowiczan wypracował przede wszystkim duet Paweł Jankowski, Łukasz Kosmowski. Zdobyli oni odpowiednio 28 i 22 punkty dla swojej drużyny. Po stronie Hawajskich najwięcej celnych rzutów zainkasował Przemysław Jasiński, zdobywca 26 punktów.

 

- Na 3-4 minuty przed końcem mieliśmy sytuację zdobywania punktów „kosz za kosz”, a wynik oscylował przy remisie. I kiedy po „trójce” Pierchały wydawało się, że wygrana jest na wyciągnięcie ręki Łukasz Kosmowski (jak się później okazało – gracz kolejki!) zdobył punkty na remis. To oznaczało dogrywkę, w której wynik – po początkowym prowadzeniu gości – zmieniał się często, a pod jej koniec zarysowała się nieznaczna przewaga Mickiewicza - mówił po spotkaniu Adrian Fojcik, prezes Hawajskich Koszul.

 

Ekipa Mickiewicza o „być albo nie być” zmierzy się teraz z Lublinem, a nasi koszykarze w ostatnim meczu rudny zasadniczej na własnym terenie powalczą o zwycięstwo z drużną z Niepołomic. Mecz w sobotę 26-tego marca, na hali MOSiR-u, o godzinie 18-tej.

 

 

KKS Mickiewicz Katowice - SSKS Hawajskie Koszule Bank Spółdzielczy w Żorach Żory 85:83 (16:18, 11:9, 20:26, 24:18, D: 14:12)

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.