Sport i rekreacja
Szczęście było blisko
Na początku drugiej kwarty gospodarze złapali kontakt, ale żorzanie momentalnie odpowiedzieli celnymi rzutami za trzy. Trafiali Adam Białdyga i Adam Pierchała.
Zobacz także
Na drugą połowę meczu Hawajskie Koszule wychodziły z 4 punktową przewagą nad Unią Tarnów. Konstruowane z uporem akcje gospodarzy dały jednak zamierzony efekt. W ostatniej odsłonie, po 6 minutach gry Unia zremisowała z HK 56:56. Chwilę później po raz pierwszy wyszła na prowadzenie.
Na minutę przed końcem Unia prowadziła różnicą 5 punktów, jednak mimo tego zwycięstwo mogło zostać wywiezione do Żor. Po pełnej poświęcenia obronie całego zespołu oraz szybkich punktach Adnuły i Jasińskiego Tarnowianie na 15 sekund przed końcem prowadzili już tylko 64:63 jednak byli przy piłce. Karol Kupczak próbujący okraść z piłki Dawida Szewczyka, wymusił przewinienie ofensywne stawiając tym samym swój zespół przed szansą posiadania piłki do końca meczu, oddaniu decydującego rzutu i zwycięstwa.
Nieporozumienie pomiędzy wybijającym piłkę, a rozgrywającym sprawiły jednak, iż ta trafiła ostatecznie do Adama Pierchały. Żorzanie pochopnie zdecydowali się na szybką akcję i podanie pod kosz do Adama Anduły, który popełnił błąd krokrów. Faulowany w kolejnej akcji Rafał Sobiło trafił tylko jeden rzut wolny i goście w ostatniej akcji mieli jeszcze szansę na oddanie rzutu. Próbę zza linii 6,75 podjął Adam Pierchała, jednak piłka nie osiągnęła celu. Tarnowianie wygrali 65:63.
Unia Tarnów - Hawajskie Koszule 65:63 (11:16, 23:22, 15:14, 16:11)
W sobotę Hawajskie Koszule będą podejmować u siebie Znicz Jarosław.
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Najwyżej oceniane
Najczęściej komentowane
Alert tuZory.pl
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuZory.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert